"Jest mi bardzo przykro". Iga Świątek ogłosiła trudną decyzję

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek

Sztab Igi Świątek oficjalnie poinformował, że Polka nie weźmie udziału w finale turnieju reprezentacyjnego Billie Jean King Cup w Glasgow. Najlepsza tenisistka świata ubolewa nad tym, że nie będzie mogła zagrać w tej imprezie.

Reprezentacja Polski wywalczyła awans do turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King w kwietniu, kiedy pokonała Rumunię w spotkaniu rozgrywanym w Radomiu. Wówczas liderką naszej kadry była Iga Świątek, która miała też wielką nadzieję, że będzie mogła wystąpić w turnieju finałowym. Kolizje terminów sprawiają jednak, że najlepsza tenisistka świata nie pojedzie do Glasgow.

Od 31 października do 7 listopada w Dallas odbędzie się WTA Finals. To oczywiście turniej organizowany przez WTA. Dzień po zakończeniu rozgrywek w Dallas startuje z kolei finał Pucharu Billie Jean King, który odbędzie się w Glasgow. Te zawody organizuje ITF (Międzynarodowa Federacja Tenisa).

Iga Świątek apelowała o to, aby obie federacje doszły do porozumienia w sprawie terminów, ale ostatecznie to nie nastąpiło. Można było się zatem spodziewać, że Polka odpuści występ w Glasgow.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

"Długo się zastanawiałam i dyskutowałam z moim teamem o tym starcie, ale niestety nie będę w stanie zagrać w Billie Jean King Cup w Glasgow. Jest mi bardzo przykro, bo gram w reprezentacji, gdy to tylko możliwe i zawsze zostawiam na korcie serce w tych meczach. Granie w Polsce w tym roku było przywilejem i bardzo liczyłam, że będę mogła kontynować rozgrywki" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Igę Świątek na Instastories.

"Jestem zawiedziona, że federacje tenisowe nie doszły do porozumienia w kwestii tak podstawowej jak kalendarz ważnych rozgrywek i dały nam zaledwie dzień na podróż i tak dużą zmianę strefy czasowej. To sytuacja niebezpieczna dla naszego zdrowia i grożąca kontuzją. Zamierzam podjąć rozmowy z WTA i ITF, aby w przyszłości nie doszło do podobnych sytuacji, które są ze szkodą nie tylko dla nas tenisistek, ale również dla fanów tenisa - dodała Świątek.

Reprezentacja Polski przystąpi zatem do turnieju finałowego w potężnym osłabieniu. Polki zagrają w fazie grupowej z Czeszkami i Amerykankami. Tylko jedna drużyna awansuje do półfinału rozgrywek.

Czytaj także:
Co za nokaut. Jest najnowszy ranking WTA
Novak Djoković nie miał sobie równych w Tel Awiwie. 89. tytuł Serba

Komentarze (30)
avatar
ace of spades
4.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co Wy piszecie??? Chyba lepiej żeby Iga reprezentowała Polskę w jednej z najważniejszych imprez sezonu WTA Finals niż w mało znaczącym GJC! Czytaj całość
avatar
DrawA
3.10.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Złośliwcy i do tego zakompleksieni firmie nie są w stanie zrozumieć Igi. Podjęła właściwą decyzję. To nie ona ustala terminarz i nie od niej on zależy. Nie ma tu żadnego porównania z Radwańską. Czytaj całość
avatar
szkotnik
3.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No i dobrze. Niech sobie inne zawodniczki pograją. To nie będzie turniej najwyższych lotów wiec po co tam ma jechać. 
avatar
Lotna
3.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
A co na to sponsorzy reprezentacji? Ma ich zgodę na opuszczenie reprezentacji? 
avatar
Lotna
3.10.2022
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Amerykanki nie mają z tym problemu, nasza gwiazdka juź liczy na udział w finale wiec po co męczyć sie dla reprezentacji? Wstyd, zmieniam zdanie o niej.