Z powodu opadów deszczu mecze rozgrywano pod dachem hali Ariake Coliseum, ale kibice na pewno nie mogli narzekać na nudę. Wydarzeniem dnia był spektakularny powrót Miomira Kecmanovicia w pojedynku z Danielem Evansem. W 10. gemie trzeciego seta Brytyjczyk prowadził już 40-0, lecz zmarnował meczbole. Serb w wielkim stylu obronił sześć piłek meczowych i wywalczył przełamanie powrotne. Potem okazał się lepszy w tie breaku, wygrywając ostatecznie 6:3, 3:6, 7:6(4).
- Po raz pierwszy udało mi się coś takiego zrobić. Byłem całkowicie wyłączony z meczu i w tym momencie po prostu poszedłem na całość. Miałem wzloty i upadki, szczególnie w trzecim secie, w którym prowadziłem już 4:1. Jakoś udało mi się pozostać w grze i na szczęście nadal jestem w turnieju - powiedział na konferencji prasowej Kecmanović, który po dwóch godzinach i 44 minutach awansował do ćwierćfinału otwartych mistrzostw Japonii.
W ćwierćfinale Serb nie będzie miał łatwego zadania. Jego przeciwnikiem będzie bowiem oznaczony trzecim numerem Frances Tiafoe. Amerykanin, półfinalista US Open 2022, w dwóch setach rozprawił się z Hiszpanem Bernabe Zapatą Mirallesem. Reprezentant USA mógł zakończyć spotkanie szybciej, lecz zmarnował przewagę przełamania w drugiej odsłonie. Ostatecznie zwyciężył 6:1, 7:6(7), wykorzystując piątego meczbola w tie breaku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze
Kolejnego rywala poznał również Nick Kyrgios, który w czwartek wyeliminował Kamila Majchrzaka (więcej tutaj). Finalista Wimbledonu 2022 skrzyżuje w piątek rakiety z Taylorem Fritzem, który podobnie jak Australijczyk walczy o miejsce w ATP Finals 2022. W czwartek reprezentant USA wygrał z Japończykiem Hirokim Moriyą 6:1, 3:6, 6:4. Z Kyrgiosem ma bilans 1-0, bowiem w tym sezonie pokonał go w Cincinnati.
Z imprezą w Tokio pożegnał się również inny reprezentant gospodarzy, Rio Noguchi. Debiutujący w tourze Japończyk musiał w II rundzie uznać wyższość Denisa Shapovalova. Oznaczony "siódemką" Kanadyjczyk zwyciężył zdecydowanie 6:3, 6:1 w zaledwie 57 minut. W tym czasie nie musiał bronić żadnego break pointa, a sam postarał się o trzy przełamania.
W piątek na drodze Shapovalova stanie Borna Corić. Rozstawiony z dziewiątym numerem Chorwat zagrał znakomicie w spotkaniu z Brandonem Nakashimą. Ani razu nie był zagrożony przy własnym podaniu, a serwis Amerykanina przełamał trzykrotnie. Po 81 minutach wygrał 7:5, 6:2 i zameldował się w ćwierćfinale. Teraz zmierzy się z Shapovalovem, z którym ma bilans 2-0 w głównym cyklu. Panowie grali ze sobą cztery lata temu w ramach Pucharu Davisa i turnieju Miami Open.
Rakuten Japan Open Tennis Championships, Tokio (Japonia)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 1,953 mln dolarów
czwartek, 6 października
II runda gry pojedynczej:
Frances Tiafoe (USA, 4) - Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania) 6:1, 7:6(7)
Miomir Kecmanović (Serbia) - Daniel Evans (Wielka Brytania, 8) 6:3, 3:6, 7:6(4)
Taylor Fritz (USA, 3) - Hiroki Moriya (Japonia, LL) 6:1, 3:6, 6:4
Denis Shapovalov (Kanada, 7) - Rio Noguchi (Japonia, Q) 6:3, 6:1
Borna Corić (Chorwacja, 9) - Brandon Nakashima (USA) 7:5, 6:2
Czytaj także:
Cenna wygrana Petry Kvitovej. Jelena Rybakina była w opałach
Awans Alize Cornet. Greczynka postraszyła Belgijkę