Dmitrij Tursunow rozstał się z Emmą Raducanu na początku października. - Nie byliśmy w stanie ustalić warunków współpracy. Pojawiło się kilka czerwonych flag, których po prostu nie można było zignorować - podkreślił Tursunow w wywiadzie dla Tennis Majors.
Z 19-latką kooperował tylko przez dwa miesiące. - Nasz okres próbny dobiegł końca na US Open. Zostałem jednak z nią, próbując zweryfikować, czy znajdziemy sposób na stworzenie zespołu. Naprawdę chciałem, by to dobrze działało - zapewnił rosyjski szkoleniowiec.
O przeciwniczce Igi Świątek wypowiedział się bardzo pochlebnie. - Jest absolutnie świetna. Ciężko pracuje i nie myśli ani nie zachowuje się jak supergwiazda. Jest niezwykle utalentowana, bardzo wysportowana i ma odpowiednią koordynację. Ma w sobie determinację do poprawiania swoich umiejętności. Wykazuje obsesję na punkcie tenisa - spostrzegł Tursunow.
- Uwielbiam z nią pracować. Decyzja o rozstaniu była trudna (...). Jej gra jeszcze pod wieloma względami wymaga ulepszeń - zaznaczył.
Teraz Raducanu współpracuje Jezem Geenem. Tursunow nawiązał natomiast kooperację z Belindą Bencic.
Czytaj także:
> Hubert Hurkacz w ćwierćfinale. Tyle zarobił za wygrany mecz
> Nie dał się złamać. Kapitalny bój Hurkacza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturze