Zapowiada się emocjonujący dzień! Już w środę możemy poznać pierwsze półfinalistki WTA Finals

PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Maria Sakkari
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Maria Sakkari

W środę Iga Świątek będzie miała wolne, a rywalizować w WTA Finals 2022 będą tenisistki z grupy nazwanej na cześć Nancy Richey. W trzecim dniu turnieju rozgrywanego w amerykańskim Fort Worth możemy poznać pierwsze półfinalistki w singlu i w deblu.

Pierwsza seria gier w grupie Nancy Richey przyniosła ciekawe rozstrzygnięcia. Maria Sakkari wygrała po dwóch tie-breakach z Jessiką Pegulą (więcej tutaj), a Aryna Sabalenka odwróciła losy pojedynku z Ons Jabeur, zwyciężając w trzech setach (więcej tutaj). W środę zmierzą się ze sobą Greczynka i Białorusinka oraz Amerykanka i Tunezyjka.

Pegula i Jabeur pod ścianą

W najgorszej sytuacji przed drugą kolejką Turnieju Mistrzyń jest Pegula. Debiutująca w WTA Finals tenisistka na pewno pożegna się z marzeniami o grze w półfinale bez względu na wynik drugiego spotkania, jeśli przegra środowy pojedynek z Jabeur (początek o godz. 23:00 czasu polskiego) w dwóch setach.

Pegula zdaje sobie sprawę, że nie będzie miała łatwego zadania. Z Jabeur ma bilans 2-3 w głównym cyklu, z czego dwa mecze przegrała w obecnym sezonie (w Dubaju i Madrycie). Do tego wolna nawierzchnia w hali Dickies Arena powinna faworyzować aktualną wiceliderkę rankingu WTA. - To trochę dziwne, bo gdy grasz w hali, to oczekujesz, że będzie szybciej. A tak nie jest. Nie jest tak źle, ale jest bardzo wolno. Myślę, że ten kort jest przeznaczony dla zawodniczek, które chcą mieć więcej czasu - powiedziała podczas konferencji prasowej reprezentantka USA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Pod presją będzie także Jabeur, która chce zwiększyć swoje szanse na wyjście z grupy. Jeśli jednak przegra, a w drugim mecz Sakkari pokona Sabalenkę, to już przed trzecią serią gier nie będzie miała możliwości awansu do fazy pucharowej. Jeśli swój mecz przegra Pegula, a Sabalenka wygra z Sakkari, to Amerykanka na pewno zajmie czwartą pozycję w grupie Nancy Richey i przed ostatnią kolejką straci szanse na dalszą grę w turnieju singla. Emocji zatem w pojedynku Jabeur - Pegula na pewno nie zabraknie.

Sakkari kontra Sabalenka o miejsce w półfinale

Na godz. 1:00 naszego czasu zaplanowano interesujące spotkanie Sakkari z Sabalenką. Greczynka jest w lepszej sytuacji, ponieważ pierwszy pojedynek w grupie zamknęła w dwóch partiach. Jeśli nie straci seta w meczu z Białorusinką, to na pewno awansuje do półfinału. Pochodząca z Aten tenisistka ma zatem wszystko w swoich rękach. Jeśli nie wygra 2-0 w setach, to znajdzie się w fazie pucharowej w przypadku zwycięstwa nad Sabalenką oraz wygranej Peguli nad Jabeur.

Ale awansować już w środę do półfinału może także Sabalenka. Muszą jednak zostać spełnione dwa warunki. Najpierw Jabeur musi pokonać Pegulę, a następnie Sabalenka wygrać z Sakkari. Białorusinka ma z Greczynką bilans 4-2 w tourze, ale ostatni pojedynek z nią przegrała. A miał on miejsce rok temu podczas WTA Finals 2021 w meksykańskiej Guadalajarze, gdzie atenka triumfowała po niesamowitym boju w fazie grupowej 7:6, 6:7, 6:3.

Po zwycięstwie nad Pegulą po dwóch tie-breakach Sakkari jest szczęśliwa ze swojej sytuacji w Fort Worth. - Fajnie jest rywalizować z zawodniczkami, które grają teraz dobrze. To zmusza mnie do trochę lepszej gry - stwierdziła na konferencji prasowej.

Scenariusze w grupie Nancy Richey na drugą serię gier:
1. Jeśli Sakkari i Pegula wygrają, Greczynka awansuje do półfinału z pierwszego miejsca, a Jabeur zostanie wyeliminowana. Wtedy Pegula i Sabalenka zmierzą się w piątek o drugą pozycję.
2. Jeśli Sakkari wygra w dwóch setach, to awansuje do półfinału. Do tego jeśli Jabeur wygra w dwóch setach z Pegulą, to Amerykanka straci szanse na wyjście z grupy już przed trzecią serią gier.
3. Jeśli Jabeur i Sabalenka wygrają, Białorusinka wejdzie do półfinału z pierwszego miejsca, a Pegula zostanie wyeliminowana. W takiej sytuacji Jabeur i Sakkari zagrają w piątek o drugą pozycję.

Zagrają także deblistki

W środę możemy również poznać pierwsze półfinalistki turnieju debla. O godz. 21:00 czasu polskiego zmierzą się niepokonane w pierwszej kolejce grupy Rosie Casals Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova oraz Yifan Xu i Zhaoxuan Yang. Czeszki wywalczą awans do półfinału bez oglądania się na rezultat drugiego spotkania, jeśli wygrają w dwóch setach.

Krejcikova i Siniakova mogą być pewne gry w fazie pucharowej także w przypadku trzysetowego zwycięstwa, jednak będą musiały czekać na rozstrzygnięcie wieczornego spotkania Coco Gauff i Jessica Pegula - Desirae Krawczyk i Demi Schuurs. Jeśli zwycięży amerykańsko-holenderska para, to Czeszki już po drugiej serii gier będą pewne pierwszego miejsca w grupie. Wtedy od drugą lokatę powalczą w piątek Xu i Yang oraz Krawczyk i Schuurs.

Swoją szansę na awans do półfinału będą miały w środę także Xu i Yang. W tym celu Chinki muszą pokonać Krejcikovą i Siniakovą, a następnie liczyć na zwycięstwo pary Gauff i Pegula nad Krawczyk i Schuurs. Wówczas reprezentantki Państwa Środka wygrają zmagania w swojej grupie, a o drugą pozycję zagrają w piątek Amerykanki z Czeszkami.

Transmisje z WTA Finals 2022 można oglądać w Canal+ Sport oraz serwisie internetowym Canal Plus Online. Codzienne relacje z wydarzeń z Fort Worth na portalu WP SportoweFakty.

Plan gier 3. dnia WTA Finals 2022 (środa, 2 listopada):

od godz. 21:00 czasu polskiego
Barbora Krejcikova (Czechy, 1) / Katerina Siniakova (Czechy, 1) - Yifan Xu (Chiny, 6) / Zhaoxuan Yang (Chiny, 6)

po godz. 23:00 czasu polskiego
Ons Jabeur (Tunezja, 2) - Jessica Pegula (USA, 3)

po godz. 1:00 czasu polskiego
Maria Sakkari (Grecja, 5) - Aryna Sabalenka (7)

następnie
Coco Gauff (USA, 3) / Jessica Pegula (USA, 3) - Desirae Krawczyk (USA, 8) / Demi Schuurs (Holandia, 8)

Czytaj także:
Znamy kolejną rywalkę Igi Świątek w WTA Finals!
Iga Świątek z awansem już w czwartek? Wiemy, co musi się stać!

Źródło artykułu: