W Fort Worth doszło do starcia tenisistek, które w poniedziałek przegrały swoje mecze w WTA Finals. Jessica Pegula uległa Greczynce Marii Sakkari. Ons Jabeur prowadziła w trzecim secie 4:2 i miała dwa break pointy na 5:2, ale została pokonana przez Arynę Sabalenkę. W środę Tunezyjka rozegrała kolejny trzysetowy mecz. Tym razem pokonała Amerykankę 1:6, 6:3, 6:3.
Tylko początek I seta był wyrównany. Pierwsze dwa gemy rozstrzygnięte zostały po walce na przewagi. Przy 1:1 z opresji nie wybrnęła Jabeur, która oddała podanie wyrzucając forhend. Tunezyjka nie mogła odnaleźć swojego rytmu i brakowało pewności w jej grze. Pegula była agresywna, sprytna i bardzo konsekwentna. Wyprzedzała ruchy rywalki i imponowała dojrzałością taktyczną. Amerykanka uzyskała jeszcze dwa przełamania i wygrała I partię 6:1.
W gemie otwierającym II set Jabeur miała break pointa, ale zmarnowała go wyrzucając return. Tunezyjka grała jednak solidniej. Wciąż była niespokojna w swoich reakcjach, ale przejmowała inicjatywę i wywierała na rywalce większą presję. W trzecim gemie Pegula wyrzuciła bekhend i oddała podanie. Wciąż grała na solidnym poziomie i świetnym returnem wyrównała na 2:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach
Pegula obroniła break pointa i wyszła na 3:2. Jabeur nie mogła ustabilizować swojej gry i dobre zagrania przeplatała bardzo nieudanymi. Była jednak wytrwała w dążeniu do celu i końcówka seta należała do niej. Dużo lepiej returnowała i od 2:3 zdobyła trzy gemy z rzędu uzyskując dwa przełamania. Pegula nie była już tak staranna i podejmowała gorsze decyzje. W dziewiątym gemie wyrzuciła forhend i II set dobiegł końca.
Temperatura meczu rosła. W pierwszym gemie III partii Jabeur obroniła pięć break pointów, z czego trzy przy 0-40. Następnie Tunezyjka miała dwie okazje na 2:0, ale tym razem z trudnej sytuacji obronną ręką wybrnęła Pegula. W szóstym gemie Amerykanka jeszcze raz zniwelowała dwa break pointy przy 15-40. Ostatnie słowo należało do Jabeur. Wspaniała kombinacja głębokiego returnu i skrótu dała jej przełamanie na 5:3. Pegula przygasła i mecz dobiegł końca, gdy wyrzuciła bekhend.
Jabeur miała piorunujący finisz. Zdobyła 12 z ostatnich 13 punktów. W trwającym 98 minut meczu obie tenisistki uzyskały po cztery przełamania. Aktywniejsza Tunezyjka posłała 27 kończących uderzeń przy 29 niewymuszonych błędach. Peguli zanotowano 11 piłek wygranych bezpośrednio i 16 pomyłek. Jabeur podwyższyła na 4-2 bilans spotkań z Amerykanką.
Pegula w tym roku osiągnęła trzy wielkoszlemowe ćwierćfinały (Australian Open, Roland Garros, US Open). W Madrycie zanotowała finał i przegrała w nim z Jabeur 5:7, 6:0, 2:6. W Guadalajarze Amerykanka zdobyła największy tytuł w karierze. W piątek jej rywalką będzie Aryna Sabalenka.
Jabeur w obecnym sezonie zanotowała finały Wimbledonu i US Open. W Madrycie odniosła największy triumf w karierze. W piątek Tunezyjka zmierzy się z Marią Sakkari.
WTA Finals, Fort Worth (USA)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 5 mln dolarów
środa, 2 listopada
GRA POJEDYNCZA:
Grupa B (Nancy Richey)
Ons Jabeur (Tunezja, 2) - Jessica Pegula (USA, 3) 1:6, 6:3, 6:3
Wyniki i tabele WTA Finals 2022
Czytaj także:
Amerykanka bez rewanżu. Imponujący mecz Francuzki w WTA Finals
Dreszczowiec w WTA Finals!