"Tenisowy mundial" w Maladze. Znamy pierwszego półfinalistę

PAP/EPA / Jorge Zapata / Na zdjęciu: Alex de Minaur
PAP/EPA / Jorge Zapata / Na zdjęciu: Alex de Minaur

Australia została pierwszym półfinalistą rozgrywanego na korcie twardym w hali w Maladze turnieju finałowego Pucharu Davisa 2022. We wtorek tenisiści z Antypodów pokonali 2-0 Holandię.

Mistrzostwa świata w piłce nożnej w Katarze nie są jedyną aktualnie trwającą wielką reprezentacyjną imprezą. W Maladze ruszyła bowiem rywalizacja w "tenisowym mundialu" - rozgrywkach o Puchar Davisa.

Do Malagi przyjechało osiem drużyn, które przebrnęły przez rozegraną we wrześniu fazę grupową. W pierwszym ćwierćfinale zmierzyły się ekipy Australii i Holandii. Lepsi okazali się tenisiści z Antypodów, wygrywając 2:0.

Australijczycy zawdzięczają triumf świetnej i ambitnej postawie swoich singlistów. W pierwszej grze Jordan Thompson po prawie trzygodzinnej potyczce pokonał 4:6, 7:5, 6:3 Tallona Griekspoora.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Decydujący punkt dla Australijczyków zdobył Alex de Minaur. 23-latek z Sydney także musiał odrabiać stratę seta i spędził na korcie ponad 2,5 godziny. Ostatecznie wygrał z Botikiem van de Zandschulpem 5:7, 6:3, 6:4.

- Jestem bardzo szczęśliwy. Graliśmy całym sercem i zostawiliśmy wszystko na korcie dla naszego kraju - skomentował De Minaur, cytowany przez daviscup.com.

Wobec rozstrzygniętego wyniku gra deblowa, w której mieli się zmierzyć Matthew Ebden i Max Purcell oraz Wesley Koolhof i Matwe Middelkoop, nie została rozegrana.

W półfinale Australia zagra z Chorwacją bądź z Hiszpanią. Te reprezentacje zmierzą się w środę.

Australia - Holandia 2:0
Turniej finałowy, ćwierćfinał, kort twardy w hali, Malaga (Hiszpania)
wtorek, 22 listopada

Gra 1.: Jordan Thompson - Tallon Griekspoor 4:6, 7:5, 6:3
Gra 2.: Alex de Minaur - Botic van de Zandschulp 5:7, 6:3, 6:4
Gra 3.: Matthew Ebden / Max Purcell - Wesley Koolhof / Matwe Middelkoop *nie rozegrano

Niepowodzenie Daniela Michalskiego. Ta przegrana może go sporo kosztować

Komentarze (0)