Ukraińska tenisistka musiała sobie radzić bez trenera. Wszystko przez wojnę

Getty Images / Flaviu Buboi/NurPhoto  / Na zdjęciu: Anhelina Kalinina
Getty Images / Flaviu Buboi/NurPhoto / Na zdjęciu: Anhelina Kalinina

Miniony sezon miał słodko-gorzki smak dla Anheliny Kalininy. Największe sukcesy w karierze pokryły się w czasie z dramatycznymi wydarzeniami w jej ojczyźnie.

W tym artykule dowiesz się o:

Kariera 25-letniej tenisistki nabrała w ostatnich kilkunastu miesiącach rozpędu. Rok 2022 zakończy jako 53. zawodniczka rankingu WTA. To dopiero drugi sezon, który zakończy w czołowej setce. Po tym jak Elina Switolina zaszła w ciążę, a Marta Kostiuk nie potrafiła ustabilizować formy, Kalinina stała się najwyżej notowaną tenisistką z Ukrainy.

W rozmowie z ITF opowiedziała, z jakimi trudnościami musiała sobie radzić w ostatnim czasie. - Mój mąż jest ze mną na wszystkich turniejach, ale mój trener fitness nie mógł podróżować z powodu wojny. W tym sezonie radziłam sobie jakoś bez odpowiedniego treningu fitness. Okres przygotowawczy spędzę na Słowacji i nie mogę się doczekać, by zobaczyć jakie będą efekty - powiedziała Anhelina Kalinina.

Pomimo że u naszych wschodnich sąsiadów wciąż trwa wojna, we wrześniu tenisistka wróciła do kraju na kilka dni. - Byłam w Kijowie 17 lutego, a tydzień później zaczęła się wojna. Wyjechałam z mężem, żeby zagrać w Dosze i wtedy wszystko się zaczęło. Możliwość powrotu do domu, do moich rodziców, brata, babci, dziadka, na siedem dni we wrześniu to był najlepszy czas... najlepsze siedem dni w całym roku - szczerze wyznała tenisistka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie

Wiedząc, że w jej ojczyźnie giną ludzie, walczący o niepodległość ojczyzny, Kalininie trudno było się skoncentrować na rywalizacji na korcie. - Kiedy wykonuję swoją pracę, muszę robić to najlepiej jak potrafię i muszę starać się skupić. Ale w lutym nie byłem w stanie skupić się na niczym. Tu chodzi o coś więcej niż tenis. To ma wpływ na cały kraj i wszystkich ludzi. Na miejscu jest cała moja rodzina. Nie sposób wyrazić słowami, jak to na mnie wpłynęło - stwierdziła zawodniczka.

Kalinina wciąż ma nadzieję, że najlepsze wyniki wciąż są przed nią. W turniejach wielkoszlemowych nigdy nie przedostała się dalej niż do drugiej rundy. Lepiej radzi sobie w mniejszych turniejach - dotarła do ćwierćfinału w Madrycie i 1/8 finału w Miami.

25-latka zdaje sobie sprawę z tego, że wciąż ma wiele do poprawy. - Mam nadzieję, że poprawię poruszanie po korcie, uderzenia, serwis i zrobię kolejny skok w rankingu. Tak jak mówi Nadal, każdego dnia trzeba się doskonalić - powiedziała tenisistka.

Zobacz też:
Dwóch znanych tenisistów pojechało zagrać w rosyjskim turnieju 
Gwiazdorska pokazówka w Arabii Saudyjskiej. Jeden Polak na starcie