Od nowego roku Sascha Bajin ponownie będzie trenerem Karoliny Pliskovej. Po prawie dwóch latach współpracy, ta dwójka rozstała się w lipcu tego roku. Jednak od tego czasu wyniki Czeszki dalekie były od zachwycających. O ponownym nawiązaniu współpracy tenisistka sama powiadomiła na swoim Twitterze lakonicznym wpisem "Reunited 2023".
Wybrany szkoleniowcem roku 2018, Bajin długo współpracował z czołowymi zawodniczkami WTA, takimi jak Serena Williams, Wiktoria Azarenka, Sloane Stephens, Karolina Woźniacka czy Naomi Osaka. Od przyszłego sezonu dołączy do teamu czeskiej tenisistki i razem postarają się osiągnąć dwa cele, których byli blisko, kiedy rozpoczęli współpracę. Chodzi tu o pierwsze miejsce rankingu WTA oraz wygraną w Wielkim Szlemie.
Powrót pod trenerskie skrzydła Niemca oznacza, że Karolina Pliskova podziękowała Leosowi Friedlowi, z którym współpracowała w drugiej połowie tego roku. - Jestem wdzięczna, że tak szybko zaczął ze mną współpracę. Myślę, że razem osiągnęliśmy dobre wyniki - napisała. Te osiągnięcia to półfinał w turnieju WTA1000 w Toronto i ćwierćfinał US Open.
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"
Sascha Bajin będzie pomagać Czeszce już podczas australijskiej części sezonu, kiedy to była rakieta numer 1 zagra najpierw turniej w Adelajdzie jako rozgrzewkę przed Australian Open.
- Zdecydowałem się wrócić ponieważ wierzę, że jestem w stanie pomóc Karolinie. Jej gra stopniowo się poprawiała i pokazała, że jest w stanie rywalizować z najlepszymi zawodniczkami na świecie. Już nie mogę się doczekać, kiedy zasiądę w jej boksie - przyznał niemiecki szkoleniowiec.
Czytaj także:
-> Historyczny turniej wraca do kalendarza. W przeszłości triumfowali w nim Polacy
-> Znakomita obsada i powrót gwiazdy w Rijadzie. Hubert Hurkacz poznał rywala