W ubiegłym tygodniu Karol Drzewiecki i Kacper Żuk pokazali się z bardzo dobrej strony w Cherbourgu, gdzie dotarli do finału (więcej tutaj). Z Francji polecieli do Włoch, gdzie przystąpili do kolejnego challengera. W środę lepsi od Polaków okazali się rozstawieni z "dwójką" Victor Vlad Cornea i Franko Skugor.
Początek spotkania był obiecujący dla Biało-Czerwonych. W pierwszym secie Drzewiecki i Żuk pilnowali serwisu, a w piątym gemie wywalczyli jedyne przełamanie. Dzięki temu wygrali premierową odsłonę wynikiem 6:4.
Rumuńsko-chorwacka para wzięła się do pracy w drugiej partii. Po dwóch przełamaniach błyskawicznie wysunęła się na 5:1 i dopiero wówczas pozwoliła rywalom odrobić część strat. W dziewiątym gemie nasi reprezentanci mogli jeszcze wrócić do gry, lecz nie wykorzystali żadnego z trzech break pointów.
ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
Po dwóch setach był remis, zatem o zwycięstwie rozstrzygnął super tie-break. W rozgrywce tej Cornea i Skugor punktowali we właściwych momentach. Szybko wyszli na 9-5 i mieli cztery kolejne piłki meczowe. Przy czwartej leworęczny Rumun posłał mocny serwis i zwieńczył całe spotkanie.
Cornea i Skugor zwyciężyli ostatecznie 4:6, 6:3, 10-8 i awansowali do ćwierćfinału, w którym zmierzą się z parą Zvonimir Babić i Charles Broom. Drzewiecki i Żuk podzielili los swojego rodaka Piotra Matuszewskiego, który wspólnie ze Szwedem Filipem Bergevim również odpadł w pierwszej fazie challengera w Rovereto.
Citta' Di Rovereto, Rovereto (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 73 tys. euro
środa, 22 lutego
I runda gry podwójnej:
Victor Vlad Cornea (Rumunia, 2) / Franko Skugor (Chorwacja, 2) - Karol Drzewiecki (Polska) / Kacper Żuk (Polska) 4:6, 6:3, 10-8
Czytaj także:
Iga Świątek powiększyła przewagę! Zobacz ranking WTA
Niedobre wieści dla Huberta Hurkacza. Roszady w czołówce