Spośród ośmiu rozstawionych uczestników turnieju ATP w Santiago do półfinału dotarł jedynie Sebastian Baez, oznaczony "trójką". Argentyńczyk nie poradził sobie jednak z rolą faworyta i na tym etapie pożegnał się z imprezą. W sobotę niespodziewanie przegrał 5:7, 3:6 z rodakiem, Tomasem Martinem Etcheverrym.
- To niesamowite. Nie mogę w to uwierzyć. Spełniłem marzenie swoje, mojej rodziny i wszystkich, którzy mi pomagają - mówił po awansie do pierwszego w karierze finału w głównym cyklu 23-latek z La Platy, cytowany przez atptour.com.
Finał Movistar Chile Open 2023 będzie miał zaskakujący skład. Notowany na 76. miejscu w światowym rankingu Etcheverry zmierzy się z klasyfikowanym na 87. lokacie Nicolasem Jarrym. Chilijczyk w sobotnią noc wprawił w euforię miejscowych kibiców i pokonał 1:6, 7:6(4), 6:1 Jaume Munara.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
27-latek z Santiago zagra w czwartym finale na poziomie ATP Tour, ale pierwszym od lipca 2019 roku, gdy w Bastad zdobył swój jedyny tytuł. - Kiedy byłem dzieckiem, oglądałem jak Marcelo Rios i Fernando Gonzalez występują w finale w Vina del Mar. Teraz sam zagram w finale turnieju w Chile. To wspaniałe - powiedział.
Niedzielny mecz (początek o godz. 23:00 czasu polskiego) będzie drugim oficjalnym pojedynkiem pomiędzy Etcheverrym a Jarrym. W lutym zeszłego roku w Cordobie Argentyńczyk zwyciężył 2:6, 6:3, 6:4.
Movistar Chile Open, Santiago (Chile)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 642,7 tys. dolarów
sobota, 4 marca
półfinał gry pojedynczej:
Tomas Martin Etcheverry (Argentyna) - Sebastian Baez (Argentyna, 3) 7:5, 6:3
Nicolas Jarry (Chile, SE) - Jaume Munar (Hiszpania) 1:6, 7:6(4), 6:1
Jednostronny finał w Dubaju. Danił Miedwiediew z hat-trickiem
Kto wygra finał? 
