Daniel Michalski przegrał seta. Odwet był srogi
Nietypowy przebieg meczu Daniela Michalskiego w challengerze w Antalyi. Polak przegrał pierwszego seta z Joao Dominguesem, po czym w późniejszych dwóch partiach nie oddał Portugalczykowi ani jednego gema.
Tenisiści są blisko siebie w rankingu ATP. Daniel Michalski zajmuje 278. miejsce, czyli o pięć lokat lepsze niż Joao Domingues. Polak rywalizował z Portugalczykiem na korcie ziemnym w Lizbonie we wrześniu 2021 roku i przegrał w dwóch setach. Do rewanżu doszło we wtorek na takim samym typie nawierzchni.
W trzech gemach w pierwszym secie doszło do walki na przewagi. Za każdym razem lepszy w takich nerwowych rozgrywkach był Joao Domingues, który zwyciężył 6:4. Michalski został przełamany w dwóch gemach serwisowych z rzędu i Portugalczyk nie pozwolił już sobie po drugim z nich na utratę przewagi. Tym samym droga Michalskiego do awansu skomplikowała się.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!Michalski wcześnie i żwawo zabrał się do odrabiania strat. W drugim secie dominacja Polaka była bezdyskusyjna. Portugalczyk przestał radzić sobie pod presją mocnych uderzeń przeciwnika, a wynik 6:0 robił wrażenie i pozwalał na duży optymizm przed decydującym setem. Błyskawiczna partia potrwała nieco ponad pół godziny.
Odrodzenie Michalskiego było imponujące, a każda próba poderwania się jeszcze do walki przez Dominguesa kończyła się niepowodzeniem. Polak zdominował drugą część meczu i konsekwentnie dokładał gem za gemem na swoje konto. Seria potrwała 12 rundek, ponieważ również drugi set zakończył się wynikiem 6:0.
Następnym przeciwnikiem Michalskiego będzie w czwartek oznaczony "ósemką" Rumun Nicholas David Ionel (ATP 229).
Megasaray Hotels Open, Antalya (Turcja)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 73 tys. euro
wtorek, 7 marca
I runda gry pojedynczej:
Daniel Michalski (Polska) - Joao Domingues (Portugalia) 4:6, 6:0, 6:0
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"