Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Fibak naprawdę powiedział to o Świątek. Brzmi jak teoria spiskowa

Iga Świątek wycofała się z turnieju WTA Miami z powodu kontuzji żeber. Wojciech Fibak w rozmowie z "Faktem" wysnuł teorię, że to nie uraz wywołał taki krok Polki. Uważa on, że to możliwa konfrontacja z Jeleną Rybakiną jest powodem decyzji.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Iga Świątek / małe zdjęcie: Wojciech Fibak Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek / małe zdjęcie: Wojciech Fibak
Polska tenisistka miała bronić tytułu w WTA Miami. Jednak z powodu kontuzji Iga Świątek poinformowała o wycofaniu się z prestiżowego turnieju, w którym do obrony miała 1000 rankingowych punktów. Uraz żeber to pokłosie infekcji, jakiej Świątek nabawiła się w lutym.

Jak przyznała Świątek, "silny epizod kaszlowy" wywołał uraz żeber. Na szczęście ból nie jest silny, ale uniemożliwia grę na najwyższym poziomie. Dlatego Polka zdecydowała się zadbać o zdrowie i przez cztery tygodnie będzie odpoczywać od gry.

Inaczej na sprawę wycofania się z turnieju w Miami patrzy Wojciech Fibak. Legendarny polski tenisista stwierdził, że Świątek do takiej decyzji skłoniła możliwa konfrontacja z Jeleną Rybakiną już na poziomie ćwierćfinału.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Błachowicz pojechał na egzotyczne wakacje. Pokazał hitowe zdjęcie

- Wiadomo, że ból żeber to duży dyskomfort, ale myślę, że Iga mogłaby zacisnąć zęby i zagrać, gdyby inaczej ułożyła się dla niej turniejowa drabinka. Gdyby nie wisiał znów nad nią cień Jeleny Rybakiny, z którą dopiero co przegrała w Indian Wells - powiedział Fibak.

Przypomnijmy, że w półfinale turnieju WTA Indian Wells Świątek gładko przegrała z reprezentantką Kazachstanu. Po meczu przyznała, że odczuwała ból w okolicy żeber i nie mogła dać z siebie wszystkiego.

Fibak uważa, że w Miami Świątek w starciu z Rybakiną miałaby jeszcze mniejsze szanse. Wszystko przez to, że korty na Florydzie są szybsze od tych w Kalifornii.

- Iga mogła dojść do wniosku, że skoro Rybakina tak ją tam zdominowała, to co się może stać, gdy piłka będzie lecieć jeszcze szybciej. Gdy się tak myśli, to żebra zaczynają jeszcze bardziej boleć - dodał Fibak.

Czytaj także:
"Zmuszanie" do gry i piłki powodujące kontuzje. Stefanos Tsitsipas ostro o działaniach ATP
Jest pierwszy rywal dla Huberta Hurkacza w Miami. Obronił trzy piłki meczowe

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)

Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (114)
  • Anonymous2328 Zgłoś komentarz
    dlaczego blokuje się niektóre odpowiedzi?
    • andy_w Zgłoś komentarz
      Ten świat naprawdę staje na głowie... Dotąd tenis kojarzył mi się z elegancją i sznytem dżentelmeńskim, a tu patrzcie - legenda tenisa i takie zachowanie
      • lammergeyer2 Zgłoś komentarz
        Bzdura na resorach. Jakby Iga (czy jakikolwiek sportowiec z TOP 10 na świecie) tak do tego podchodziła to nigdy niczego by nie wygrała. A wygrała już ZNACZNIE więcej niż Pan Fibak.
        • zgryźliwy Zgłoś komentarz
          Myślę, że odpuszczenie turnieju (czyli tak naprawdę meczu z Rybakiną) mogło być pomysłem najważniejszej osoby w teamie Igi - czyli, oczywiście pani Darii. Kolejna porażka Igi, druga w
          Czytaj całość
          tak krótkim czasie, mogłaby by ją potężnie zdołować. Pani Abramowicz wkroczyła do akcji.
          • AndrzejWolmark Zgłoś komentarz
            A może Swiątek zrezygnowała z dalszej gry, bo obawiała się o to co powie o niej ,,Fibak-legenda"
            • MGD Zgłoś komentarz
              Niestety , ale Panowie sa beszczelni . Nie doszli do jej poziomu w tym wieku. Zreszta wczesniejsze komentarze ktore zostaly wypowiedziane przez 1 trenera rowniez dowodza o braku zrozumienia oraz
              Czytaj całość
              profesjonalizmu . Kazdy wie ze jezeli jest sie walecznym sportowem w trakcie gry mozna wytrzymyac z bolem I zacisnac zeby , jednak jezeli Adrenalina opada a czlowiek wraca do fazy wypoczynku dopiero odczuwa co tak naprawde dzieje sie z organizmem i na ile jest nadwyrezony. Niedoleczone infekcje moga prowadzic do zapalenia pluc badz miesnia sercowego , wiec czasami warto odpuscic 1 czy 2 turnieje.
              • 1989 Zgłoś komentarz
                Jaka legenda. On nigdy nic nie wygral. Za Iga moze tylko torby nosic.Iga to jest juz legenda.
                • 1989 Zgłoś komentarz
                  Wstyd mi za was.
                  • Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
                    Pytanie za 100 pkt : Na jaki czas Iga się wycofa z gry po kolejnej klęsce z jedną z następujących tenisistek: Rybakina, Sabalenka, Krejcikova, Ostapienko (z którą Iga nigdy nie wygrała)
                    Czytaj całość
                    ?
                    • Ksawery Darnowski Zgłoś komentarz
                      Rzadko się zgadzam z Fibakiem, ale tutaj ma 100% racji. I łatwo to udowodnić. Wystarczy prześledzić zachowanie Igi przed meczem z Rybakiną, w trakcie i po. Gdyby w Indian Wells drabinka
                      Czytaj całość
                      ułożyła się nieco inaczej i nie było Rybakiny ani Sabalenki ani Krejcikovej na drodze do zwycięstwa, to liderka rankingu WTA wygrałaby ten turniej i pełna optymizmu i zapału przystąpiła do kolejnego. Porównajcie zachowanie Igi z postawą Sabalenki, która w ubiegłym roku cztery razy z rzędu przegrała ze Świątek (a trzy razy została wręcz zdemolowana), a mimo to nie załamała się i kolejny mecz już wygrała. Popatrzcie na Coco Gauff - wielokrotnie przegrała z Igą, mimo to nigdy nie unikała konfrontacji z nią a do mediów mówiła, że widocznie dotychczas nie zagrała wystarczająco dobrze aby wygrać, ale postara się zrobić to następnym razem - to jest postawa godna sportowca. Można by wymieniać kolejne nazwiska - Kasatkina podobnie, rozbita została przez Polkę wielokrotnie, i ciągle była gotowa do rywalizacji. Wszystkie powyżej przedstawione tenisistki są znacznie silniejsze psychicznie od naszej reprezentantki. A jeśli ktoś nadal twierdzi, że Iga naprawdę ma kontuzję, to niech odpowie na proste pytanie: dlaczego Iga nawet nie odbyła w Miami małego treningu na korcie - skoro "Na szczęście ból nie jest silny, ale uniemożliwia grę na najwyższym poziomie". Przecież tenisiści trenują nawet z kontuzją, popatrzcie na Nadala, a treningu nigdy nie robi się na "najwyższym poziomie". Odpowiedź jest prosta: problemem Igi nie jest kontuzja ale ... tenis, gdyż po tym jak została rozbita przez Rybakinę jej świat się zawalił, zniechęciła się do tenisa, bo on wywołuje u niej traumatyczne przeżycia, frustrację, jakiś rodzaj depresji. Ale unikanie gry nie jest żadnym rozwiązaniem, bo problemem jest Rybakina, Sabalenka, Krejcikova a nie tenis - gdyby tenis rzeczywiście był problemem to odłożenie rakiety faktycznie rozwiązałoby problem. Wtedy przerwa w grze byłaby uzasadniona. Ale w takiej sytuacji to tylko pogłębi kryzys. Iga po powrocie będzie grała rewelacyjnie - ze słabymi rywalkami - pierwsza silniejsza przeciwniczka sprawi, że przegra już w szatni (bo nie zwiększy się jej siła psychiczna, będzie ona wręcz mniejsza z powodu braku rywalizacji w warunkach turniejowych - a głowa podobno jest najważniejsza w tej grze). To tak jak ze skoczkiem narciarskim - gdy dojdzie do wypadku na skoczni musi on jak najszybciej się przełamać i skoczyć przy najbliższej okazji aby nie utrwalać negatywnych emocji, inaczej strach przed skakaniem wyeliminuje go ze skakania na wysokim poziomie. Iga unikając konfrontacji z powodu strachu przed porażką tylko pogłębia i przedłuża swój kryzys. Podobne zachowanie u Naomi Osaki doprowadziło ją na samo dno - praktycznie zakończyła już karierę tenisową. Iga nadal jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, i nie tylko, bo poszła też na mecz koszykówki w Miami. Robi wszystko to co dotychczas - za wyjątkiem jednego - nie gra w tenisa ani nie trenuje. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że w tym sezonie będzie mnóstwo podobnych uników - im więcej porażek na korcie, tym więcej rezygnacji z kolejnych turniejów. Zmiana nawierzchni też nie pomoże. Bo to nie charakterystyka kortu jest tu problemem.
                      • Zasad Zofia Zgłoś komentarz
                        Czy nasz wybitny trener już odzyskał mowę.
                        • Belmondo II Zgłoś komentarz
                          A może czas przestać politykować i pouczać innych a zabrać się z profesjonalny trening.
                          • beat13 Zgłoś komentarz
                            Nie można brać poważnie tego co Fibak bredzi. Lekarze mówią na to „starcze ogłupienie”.
                            Zobacz więcej komentarzy (45)
                            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                            ×