Przed tygodniem w austriackim Linz, naturalnie także na twardej nawierzchni w hali, 18-letnia Radwańska, druga rakieta polskiego tenisa, przełamała serię pięciu kolejnych porażek na pierwszym szczeblu turniejowym. W sierpniu zatrzymała swoją wspinaczkę w rankingu.
Bo celem blondynki z Krakowa, wciąż pozostającej w cieniu starszej siostry, była najpierw Top100, a w miarę szybkich postępów musi to być teraz Top50. Na początku sierpnia po awansie do ćwierćfinału w Los Angeles weszła do siódmej dziesiątki listy WTA i tam pozostaje. Można powiedzieć, że swoje już w tym sezonie zrobiła.
Bardzo niechlubne odpadnięcie z Lucką Šafářovą, która w Linz pokonała potem także Agnieszkę, pokazało, że Urszula rzeczywiście osiągnęła już pewien próg, do którego przeskoczenia potrzebuje zmiany postawy na korcie. Charakteru nie zmieni: albo będzie miała swój dzień, albo będzie zła na cały świat.
Spotkanie z 23-letnią Flamandką Flipkens, trzecią rakietą Belgii, pokaże czy jedyna nasza w Luksemburgu singlistka (we wtorek grają deblistki Klaudia Jans i Ala Rosolska) ma ambicję co do końcówki sezonu i zebrania kolejnych punktów, co z racji ograniczeń juniorskich nie było jej dane w analogicznym okresie ubiegłorocznym.
To będzie ósme spotkanie Radwańskiej od sierpnia i imprezy w Cincinnati. W tym czasie wygrała tylko raz, przed tygodniem z Yvonne Meusburger. W Luksemburgu występuje po raz pierwszy i oby nie skończyło się na jednym spotkaniu w starciu z dwukrotną w tym roku uczestniczką III rundy Wielkiego Szlema.
BGL Luxembourg Open, Luksemburg
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 220 tys. dol.
wtorek, 20 października 2009
trzeci mecz od godz. 11
I runda gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska) - Kirsten Flipkens (Belgia, Q)
bilans: 0-0
| | | |
| | | |
| | | |
| | | |
| | | |
| | | |
| |||
| | | |
| | | |
| | | |
| | | |
| |||
| | | |
| | | |
| | | |
| | | |
| | |