Deszczowy mecz w trzech aktach. Danił Miedwiediew w największym finale na mączce

Jan Zieliński i Hugo Nys poznali rywali w finale. Na ich drodze staną Holendrzy

W trzech poprzednich występach w turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie Danił Miedwiediew nie wygrał meczu. W tegorocznej edycji tej imprezy spisuje się jednak fenomenalnie i zwyciężył już w pięciu spotkaniach. W sobotę pokonał 7:5, 7:5 Stefanosa Tsitsipasa i wywalczył awans do finału.

Sobotni mecz odbywał się w trzech aktach. Przy stanie 4:4 w pierwszym secie został przerwany z powodu opadów. Po czterech godzinach oczekiwania tenisiści wrócili na kort, by rozegrać... jednego gema. Nad Foro Italico znów się bowiem rozpadało i potrzebna była kolejna przerwa.

Tenisiści pierwsze kroki na korcie postawili około godz. 16:00, ale na dobre pojedynek rozkręcił się dopiero po 21:00. Co zaskakujące, lepiej w chłodnych i mokrych warunkach poradził sobie Miedwiediew. Rozstawiony z numerem trzecim moskwianin skuteczniej serwował, returnował i grał też z głębi kortu, dzięki temu odniósł cenne zwycięstwo.

Miedwiediew zakończył mecz z dwoma asami, czterema przełamaniami, 19 zagrania kończącymi i 11 niewymuszonymi błędami. Z kolei Tsitsipasowi naliczono trzy asy, 28 uderzeń wygrywających oraz 12 pomyłek własnych.

Tym samym 27-letni moskwianin awansował do drugiego w karierze finału turnieju rozgrywanego na mączce, ale pierwszego rangi ATP 1000. Jeśli wygra, zdobędzie 20. tytuł w karierze tytuł w głównym cyklu, piąty złotej serii i pierwszy na kortach ziemnych.

W finale, w niedzielę (początek o godz. 16:00) Miedwiediew zmierzy się z rozstawionym z numerem siódmym Holgerem Rune. Będzie to drugi mecz pomiędzy tymi tenisistami. Poprzedni, w kwietniu na mączce w Monte Carlo, wygrał Duńczyk.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 7,705 mln euro
sobota, 20 maja

półfinał gry pojedynczej:

Danił Miedwiediew (3) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 5) 7:5, 7:5

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie pięściarza. Sędzia musiał przerwać walkę