[tag=30871]
Jelena Ostapenko[/tag] (WTA 17) przypomniała o sobie przy okazji trwającego wielkoszlemowego Roland Garros. Łotewska tenisistka narodowości ukraińskiej była faworytką meczu II rundy, w którym mierzyła się z Peyton Stearns (WTA 69). Dość niespodziewanie to Amerykanka wyszła z tego starcia górą i to ona przeszła do następnej rundy turnieju.
Ostapenko nie do końca potrafiła sobie poradzić z porażką i z negatywnymi emocjami. 25-latka dała się sprowokować kibicom, którzy przez cały mecz gwizdali i buczeli na nią. Ta w pewnym momencie nie wytrzymała i zwróciła się do jednej z fanek w ostrych słowach - K***a, zamknij się i wypie***laj stąd - rzuciła.
Ktoś może się zastanawiać, dlaczego kibice nie ułatwiali zadania Ostapence i za wszelką cenę chcieli wyprowadzić ją z równowagi. Ano dlatego, że zwyciężczyni French Open z 2017 roku ma swoje za uszami, o czym widocznie fani nie zapomnieli.
To nie pierwszy skandal
Głośno o 25-latce zrobiło się na niespełna dwa tygodnie przed Roland Garros. Podczas turnieju WTA Rzym Ostapenko mierzyła się w półfinale turnieju z Jeleną Rybakiną. Mecz ten zakończył się porażką Łotyszki narodowości ukraińskiej, z czym nie do końca potrafiła się pogodzić. Świadczą o tym słowa, jakie wypowiedziała w kierunku swojej rywalki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
Trener Rybakiny ujawnił, że Ostapenko wulgarnie odniosła się do jej podopiecznej, nazywając ją s**ą. Zawodniczka z Kazachstanu zwróciła uwagę sędziemu na zachowanie przeciwniczki, jednak pozostało to bez echa i reakcji ze strony arbitra. Nie umknęło to natomiast uwadze kibiców, których niechęć do Ostepenki wzrastała.
Nie dziwi zatem to, że 25-latka na większości turniejach ma dwóch rywali: przeciwniczkę po drugiej stronie kortu i fanów. Gdy tylko przytrafi jej się błąd, kibice natychmiast wykorzystują to do tego, by ją zdekoncentrować poprzez buczenie czy też gwizdanie.
Uderzyła chłopca do podawania piłek
Do skandalicznej sytuacji z udziałem Ostapenki doszło w 2016 roku podczas turnieju WTA Auckland. Po przegranej wymianie z Naomi Brody Łotyszka wyrzuciła z rąk paletkę, która następnie odbiła się od podłoża i uderzyła w ramię chłopca do podawania piłek. Brytyjka domagała się dyskwalifikacji rywalki, lecz zakończyło się tylko na upomnieniu ze strony sędziego za naruszenie dobrych manier.
Ostapenko tłumaczyła się tym, że nie było w jej zachowaniu celowości, bo rakieta po prostu wyślizgnęła jej się z ręki. Brody uważała inaczej, próbowała przekonać arbitra, że jej rywalka ze złości wyrzuciła rakietę z dłoni. I choć sędzia przychylił się do tłumaczeń Ostapenki i uznał to zagranie za przypadkowe, to jednak niesmak pozostał.
Mimo wielu kontrowersyjnych sytuacji Ostapenko ma również swoich fanów. Na jej koncie nie brakuje też sukcesów, a tym największym jest zwycięstwo w Roland Garros w 2017 roku. Wydarzenia z ostatniego miesiąca powodują jednak, że więcej niż o jej wynikach mówi się o jej kontrowersyjnym zachowaniu.
Zobacz także:
Niewiarygodny powrót Polaka
Nierówny występ Djokovicia