W ćwierćfinale Roland Garros Iga Świątek i Coco Gauff stworzyły bardzo dobre widowisko. Choć trzeba przyznać, że liderka rankingu WTA miała spotkanie pod kontrolą. Deklasowała Amerykankę w najważniejszych momentach. Ostatecznie tenisistka z Raszyna wygrała mecz 6:4, 6:2.
Mecz obfitował jednak w pełne emocji punkty i długie wymiany. I właśnie przy jednej z takich akcji przy siatce doszło do groźnej sytuacji z udziałem Igi Świątek.
Przy jednej z wymian w trzecim gemie drugiego seta Świątek stała przy siatce na środku kortu. Inicjatywę jednak miała Amerykanka, która uderzyła z całej siły w piłkę. I trafiła ona rywalkę w udo. Oczywiście, nie było to celowe zagranie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap
Mogło jednak przynieść groźne skutki, a Iga Świątek upadła na kort. Ostatecznie jednak błyskawicznie się podniosła i przyjęła przeprosiny Amerykanki. Widać było, że ta sytuacja nie miała na nią żadnego wpływu. Później już bowiem dominowała i rozstrzygnęła spotkanie na swoją korzyść.
Kolejne spotkanie Polka rozegra już w czwartek. Półfinał Iga Świątek - Beatriz Haddad Maia zostanie rozegrany w czwartek jako drugi na korcie Philippe Chatrier od godz. 15:00. Transmisja w Eurosporcie i Playerze, a relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Czytaj więcej:
Tak Świątek chciała podziękować fanom. Finał nie był najlepszy