[tag=48999]
[/tag]Iga Świątek podczas tegorocznego turnieju French Open jest w formie takiej, jak zwykle w Paryżu - niezwykle wysokiej. Polka pokonuje kolejne rywalki niczym błyskawica. Jak na razie nie straciła nawet seta.
Liderka światowego rankingu spędziła na kortach ledwie nieco ponad pięć i pół godziny. W półfinale zmierzy się z Brazylijką Beatriz Haddad Maią, która w swoich nogach ma ponad 12 godzin gry. Już tu przewaga pierwszej rakiety świata jest wyjątkowo widoczna.
Biorąc pod uwagę styl gry, jaki prezentuje Świątek, przy dłuższym meczu Polka powinna wyraźnie zyskiwać z każdą minutą. Mimo tego Brazylijka cieszy się na starcie z liderką światowego rankingu i jest pewna siebie.
- Grałam już z Igą w zeszłym roku. Wygrałam w trzech setach. Bardzo trudno się z nią gra, jest numerem jeden na świecie i jedną z najlepszych zawodniczek ostatnich lat. Wygrała tu już dwukrotnie. Postaram się walczyć o każdy punkt, dać z siebie wszystko na korcie. Nie mam nic do stracenia - powiedziała rewelacja turnieju na konferencji prasowej.
Ostatnie starcie między Świątek a Brazylijką miało miejsce w 1/16 finału turnieju WTA w Toronto w sierpniu 2022 roku. Wówczas Haddad Maia wygrała po trzygodzinnej walce 2:1. Szansa na rewanż dla Polki w czwartek, 8 czerwca, nie wcześniej niż przed 16:30.
Czytaj też:
Jan Bednarek zaskakuje. "Mam zakaz"
Media: Messi wybrał klub!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap