Iga Świątek bez ogródek o największych rywalkach. "Nie obchodzą mnie"

PAP/EPA / Getty Images / Iga Świątek, Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina (małe zdjęcie)
PAP/EPA / Getty Images / Iga Świątek, Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina (małe zdjęcie)

Iga Świętek zapisała na swoim koncie kolejny sukces w postaci triumfu we French Open 2023. Po wielkim finale odniosła się do dwóch największych przeciwniczek - Aryny Sabalenki i Jeleny Rybakiny.

Po French Open 2023 Iga Świątek nadal będzie zajmować pierwsze miejsce w rankingu WTA singlistek. Po triumfie na jej koncie znajduje się 8940 punktów.

Druga pozostanie Aryna Sabalenka (8012 pkt), a trzecia - Jelena Rybakina (5090). 12 czerwca Świątek rozpocznie więc 63. tydzień jako liderka tego zestawienia (czytaj więcej >>>).

Polka co jakiś czas jest zestawiana z Sabalenką i Rybakiną. Pojawiają się głosy o "wielkiej trójce" kobiecego tenisa. Czy rzeczywiście Świątek można stawiać w jednym rzędzie z zawodniczkami, które nawet przez tydzień nie znajdowały się na samym szczycie prestiżowego rankingu?

To temat do dyskusji, w której Iga nie zamierza uczestniczyć.

- Wiem, że dziennikarze, kibice lubią takie tematy. Rozumiem to, ale ja skupiam się tylko na sobie. Nie obchodzą mnie dwie pozostałe zawodniczki - powiedziała polska tenisistka, cytowana przez Polską Agencję Prasową.

Sobotni triumf sprawił, że Świątek pierwsze miejsce na liście WTA może stracić najprędzej po zakończeniu Wimbledonu (17 lipca), a więc po 67 tygodniach panowania.

- Nie wiem, co wydarzy się dalej. Staram się robić wszystko krok po kroku. Myśląc o przyszłości, myślę o procesie, który mnie czeka. Nie myślę o tym, ile mogę wygrać Wimbledonów, tylko co zrobić, aby lepiej grać na trawie - podkreśliła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap

Czytaj także:
Tak Niemcy nazwali Igę Świątek
Udzielała wywiadu Kraśce. Pod koniec poprawiła dziennikarza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty