Sensacja w Poznaniu! Najwyżej rozstawiony Rosjanin za burtą

PAP / Jakub Kaczmarczyk  / Na zdjęciu: Aleksander Szewczenko
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Aleksander Szewczenko

Już w pierwszym dniu turnieju Enea Poznań Open 2023 doszło do ogromnej niespodzianki. Z zawodami pożegnał się najwyżej rozstawiony Aleksander Szewczenko, który przegrał z notowanym niżej o 712 miejsc Dalim Blanchem.

To sensacja dużego kalibru, bowiem Aleksander Szewczenko notował w tym roku świetne wyniki na mączce w imprezach głównego cyklu. Jako kwalifikant był przecież w III rundzie zawodów w Madrycie, a jako lucky loser w II rundzie turnieju w Rzymie (ranga ATP Masters 1000). Dzięki temu wkroczył do Top 100 i zagrał w głównej drabince wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2023, w którym wygrał jeden pojedynek.

Ale w poznańskim challengerze notowany obecnie na 93. pozycji w rankingu ATP rosyjski tenisista rozczarował. Jego pogromcą już w I rundzie okazał się Dali Blanch (ATP 805), któremu organizatorzy przyznali dziką kartę. Amerykanin wygrał 6:3, 6:2 w zaledwie 73 minuty. To dla niego największe zwycięstwo w karierze. Pierwsze na poziomie zawodów rangi ATP Challenger Tour.

Szewczence nic nie wychodziło w poniedziałek na korcie. Z czasem na jego twarzy pojawiła się frustracja, a negatywne emocje zostały wyładowane na rakiecie. Blanch tylko raz musiał bronić się przed stratą podania. Sam postarał się o cztery przełamania i odniósł pewne zwycięstwo. Awansował tym samym do II rundy, w której zagra z Ukraińcem Witalijem Saczką lub ze swoim starszym bratem Ulisesem.

ZOBACZ WIDEO: Wach stanął z rywalem oko w oko. Tak się zachował

W II rundzie pewnie zameldował się także Zdenek Kolar (ATP 194). Czech, który w przeszłości odnosił już sukcesy w naszym kraju (był m.in. mistrzem Pekao Szczecin Open 2021), wygrał na inaugurację 6:2, 6:2 z oznaczonym "siódemką" Bośniakiem Damirem Dzumhurem (ATP 164).

Bardzo interesujący pojedynek stoczyli Giovanni Mpetshi Perricard (ATP 221) i Jakub Mensik (ATP 217). Spotkanie dwóch zdolnych nastolatków zostało rozstrzygnięte w tie-breaku trzeciego seta. W nim Francuz obronił dwie piłki meczowe, zanim wykorzystał swoją szóstą okazję. To on zwyciężył ostatecznie 7:6(8), 3:6, 7:6(11) i w 1/8 finału zmierzy się z Holendrem Maksem Houkesem lub Chilijczykiem Tomasem Barriosem Verą.

W poniedziałek w Poznaniu dokończono również dwustopniowe eliminacje. Do głównej drabinki dostali się Amerykanin Ulises Blanch, Hiszpan David Jorda Sanchis, Niemiec Rudolf Molleker, Francuz Manuel Guinard, Szwajcar Jerome Kym i Austriak Neil Oberleitner. Dołączył do nich "szczęśliwy przegrany" z kwalifikacji, Carlos Taberner. To właśnie on będzie we wtorek przeciwnikiem Kacpra Żuka. Na zwycięzcę polsko-hiszpańskiego starcia czeka już w II rundzie Zdenek Kolar.

Enea Poznań Open, Poznań (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 118 tys. euro
poniedziałek, 19 czerwca

I runda gry pojedynczej:

Dali Blanch (USA, WC) - Aleksander Szewczenko (1) 6:3, 6:2
Giovanni Mpetshi Perricard (Francja) - Jakub Mensik (Czechy) 7:6(8), 3:6, 7:6(11)
Zdenek Kolar (Czechy) - Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina, 7) 6:2, 6:2

Czytaj także:
Świetne wieści dla Polek. Zobacz nowy ranking WTA!
Złe wieści dla Huberta Hurkacza. Ważna zmiana w czołówce rankingu