O tym, że Hubert Hurkacz może osiągnąć duży wynik na kortach Wimbledonu przekonał przed dwoma laty, gdy doszedł do półfinału. Tam musiał uznać wyższość Matteo Berrettiniego. Polak przegrał w czterech setach 3:6, 0:6, 7:6(3), 4:6.
W tym roku 26-latek nie prezentuje się najlepiej na trawie, ale nie zmienia to faktu, że trzeba się z nim liczyć.
Odważnie na jego temat wypowiedział się legendarny Wojciech Fibak. - Hurkacz może wygrać Wimbledon! - rzucił w rozmowie z Polsatem Sport.
- Tak naprawdę nie ma w tej chwili takich geniuszy typu Stefan Edberg, Boris Becker czy John McEnroe, którzy grali serve and volley. Teraz gra się inaczej, gra się z głębi kortu - tłumaczył swoją opinię.
Potem zasypał polskiego tenisistę komplementami. - Hubert wie, jak wygrywać takie szybkie punkty, serwisem czy returnem. Uważam, że ma najlepszy serwis na świecie, jeden z najlepszych returnów, jeden z najlepszych bekhendów - wyliczył i dodał, że jest jedny z najlepiej poruszających się zawodników na korcie.
- Ja wierzę w Huberta. Mówiłem od początku, że to jest nasz Andy Murray, wielki talent i osiągnie wielkie rzeczy - zakończył.
W opinii Fibaka Hurkacz musi "jedynie" zacząć więcej atakować i grać "do przodu". Jeżeli te dwa elementy znajdą się w repertuarze naszego zawodnika na londyńskich kortach, być może będzie mógł liczyć na wielki wynik.
Tegoroczny Wimbledon rozegrany zostanie w terminie 3-16 lipca. Tytułów na londyńskiej trawie bronić będą Novak Djoković i Elena Rybakina.
Zobacz także:
Hurkacz ma wszystko, ale... "Jeden z najdziwniejszych przypadków w sezonie"
"Ukrainki będą jej teraz podawały dłoń?". Rosjanie kpią przed Wimbledonem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa