Sezon gry na trawiastej nawierzchni wkracza w decydującą fazę. 3 lipca rozpocznie się Wimbledon, jeden z najważniejszych turniejów tenisowych na świecie. Udział w nim weźmie Magdalena Fręch, która chce pobić swój najlepszy wynik, jakim była gra w trzeciej rundzie.
25-letnia Polka w ostatnich tygodniach prezentuje dobrą formę. Grała w ćwierćfinałach turniejów w Nottingham i Birmingham, a do tego awansowała na 68. miejsce w rankingu WTA. Tak wysoko nie była sklasyfikowana nigdy wcześniej.
Fręch i jej trener Andrzej Kobierski czekają na start turnieju. Szkoleniowiec wskazał, kogo chciałaby uniknąć jego podopieczna. Jego zdaniem faworytką do wygranej w Wimbledonie jest broniąca tytułu Jelena Rybakina. Znacznie niżej ocenia szanse Igi Świątek i Aryny Sabalenki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa
- Naprawdę zagrać trzeba z każdym, choć oczywiście jest kilka takich zawodniczek, których wolałbym nie wylosować. Myślę o Rybakinie, myślę też o Ostapenko. Niekoniecznie chciałbym kolejnego meczu z nią, bo strasznie mało jest z nią grania w tenisa, praktycznie nie ma żadnych wymian, a wszystko zależy od tego czy rywalka trafia, czy nie - powiedział Kobierski.
- Wiadomo, że jeśli chodzi o trawę, to Rybakina jest w tej chwili chyba najgroźniejsza. Może nawet być poza zasięgiem innych tenisistek - dodał.
Kobierski ocenił też szanse Igi Świątek. Twierdzi, że może osiągnąć sukces, bo w tym roku przygotuje się do Wimbledonu lepiej niż w ubiegłym. Polka bierze udział w turnieju WTA Bad Homburg i to może przynieść efekty.
- Widzimy, że tym razem gra przed Wimbledonem jeden turniej, a więc postanowiła podejść do sprawy z większym zaangażowaniem. A to jest tak dobra zawodniczka, że może wygrać z każdym na każdej nawierzchni. I życzę jej, żeby zaszła jak najdalej - ocenił Kobierski.
Czytaj także:
"Pierwszy set na zachętę". Eksperci zabrali głos po trzysetowym meczu Świątek
"Hurkacz może wygrać Wimbledon!". Legenda podaje dokładne argumenty