"Mieli wyczucie". Kontrowersje wokół decyzji Wimbledonu ws. Polaków

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Iga Świątek

Już w poniedziałek rozpocznie się wielkoszlemowy Wimbledon. Polscy kibice już na początku staną przed trudnym wyborem. Organizatorzy zadecydowali, że mecze Igi Świątek, Magdy Linette i Huberta Hurkacza odbędą się niemal w tym samym czasie.

Od wielu lat Wimbledon uznawany jest za najbardziej prestiżowy turniej na świecie. To nie tylko tenisowe zmagania na trawiastej nawierzchni, ale też i wiele pielęgnowanych tradycji. Zawodnicy muszą rywalizować w białych strojach, a na trybunach fani mogą zajadać się truskawkami ze śmietaną. To są najbardziej znane symbole Wimbledonu.

Tegoroczny turniej rozpocznie się 3 lipca. Już pierwszego dnia swoje mecze zagrają Iga Świątek, Magda Linette i Hubert Hurkacz, czyli najlepsi polscy tenisiści. Świątek zmierzy się z Chinką Lin Zhu, rywalką Linette będzie Jil Teichmann, a Hurkacz zagra z Albertem Ramosem.

Po tym, jak organizatorzy opublikowali plan poniedziałkowych gier, polscy kibice mogą być wściekli. Mecze Polaków zaplanowano bowiem na podobną godzinę, co sprawia też problem transmitującej turniej stacji Polsat Sport.

Świątek rozpocznie swój mecz na korcie nr 1 o godzinie 14 polskiego czasu. W tym samym czasie mogą trwać już mecze Hurkacza i Linette. Oba są zaplanowane jako drugie od godziny 12:00. To oznacza, że oboje już około 14 rozpoczną swoje starcia.

"Mieli wyczucie organizatorzy Wimbledonu" - podsumował dziennikarz Hubert Błaszczyk. Dodajmy, że tekstowe relacje ze wszystkich meczów Polaków na Wimbledonie przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Autostrada Igi Świątek w Wimbledonie? Sprawdź, kiedy może trafić na Sabalenkę i Rybakinę
Mają pretensje do Świątek. Wystarczyło nagranie z treningu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty