Na korcie nie brakowało walki. Nerwowa końcówka w meczu Igi Świątek

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek wygrała kolejny mecz bez straty seta w wielkoszlemowym Wimbledonie 2023 na kortach trawiastych w Londynie. Na korcie nie brakowało twardej walki, ale Polka była czujna i odprawiła Chorwatkę Petrę Martić.

Iga Świątek w poprzednich rundach Wimbledonu oddała łącznie sześć gemów Chince Lin Zhu i Hiszpance Sarze Sorribes. Petra Martić (WTA 29) miała zupełnie odmienną drogę do III rundy. Rozegrała trzysetowe mecze z Lindą Fruhvirtovą (krecz Czeszki) i Francuzką Diane Parry. Polka nie miała łatwej przeprawy, ale pokonała Chorwatkę 6:2, 7:5.

Początek był bardzo bojowy w wykonaniu Martić, która świetnie returnowała. Świątek popełniła kilka błędów i groziła jej strata serwisu w drugim gemie. Ostatecznie wyszła z opresji po odparciu trzech break pointów. Po chwili Polka pokazała bardzo dobrą pracę w defensywie i sprytnym lobem wymusiła na rywalce błąd. W ten sposób zaliczyła przełamanie.

Do uspokojenia gry przez Świątek było jednak daleko. Martić bardzo dobrze mieszała grę, posyłała piłki szybkie i podcinane, wysokie i niskie. Chorwatka chciała możliwie najszybciej kończyć wymiany, a gra Polki była szarpana. W czwartym gemie liderka rankingu oddała podanie pakując piłkę w siatkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."

Świątek powoli wchodziła na wyższy poziom. Kapitalny return i skuteczna akcja przy siatce przyniosły jej przełamanie na 3:2. Polka grała z coraz większą swobodą i jej przewaga rosła. Z kolei Martić miała coraz większe problemy z serwisem. W siódmym gemie podwójnym błędem dała liderce rankingu break pointa. Świątek wykorzystała go głębokim returnem wymuszającym błąd. Pogoni Chorwatki nie było. Obroniła pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej wyrzuciła return.

W II partii na korcie wciąż nie brakowało twardej walk. Świątek mogła prowadzić 3:0, ale Martić w dwóch serwisowych gemach obroniła po jednym break poincie. Chorwatka miała jedną szansę na przełamanie. Polkę uratował pewny forhend. Świątek spokojnie konstruowała punkty i czekała na okazję, aby podkręcić tempo. To nastąpiło w siódmym gemie. Polka zakończyła długą wymianę krosem forhendowym i uzyskała przełamanie.

Świątek musiała być czujna do samego końca. Tego wymagał kombinacyjny tenis Martić, która cały czas dzielnie walczyła o każdy punkt. W dziewiątym gemie Polka miała pierwszą piłkę meczową, ale przestrzeliła return. Po chwili zupełnie nieoczekiwanie oddała podanie do zera. Chorwatka popisała się ładną kombinacją skrótu i woleja, ale pozostałe trzy punkty to były błędy liderki rankingu.

Na korcie było nerwowo z obu stron. Martić miała serię 10 kolejno zdobytych punktów, a potem straciła osiem z rzędu, ale kilka z nich to były bardzo dobre akcje Świątek. Efekt był taki, że przy 5:5 Chorwatka oddała podanie ze stanu 40-0. W 12. gemie Polka zmarnowała drugą i trzecią piłkę meczową. Przy czwartej skrót Martić wylądował w siatce.

Spotkanie trwało godzinę i 43 minuty. Świątek obroniła cztery z sześciu break pointów i wykorzystała pięć z ośmiu szans na przełamanie. Posłała 30 kończących uderzeń przy 22 niewymuszonych błędach. Martić zanotowano 14 piłek wygranych bezpośrednio i 22 pomyłki. Było to trzecie spotkanie tych tenisistek. W dwóch poprzednich Polka była zdecydowanie lepsza, w 2021 roku w Indian Wells (6:1, 6:3) i w obecnym sezonie w Madrycie (6:0, 6:3).

32-letnia Martić może się pochwalić jednym wielkoszlemowym ćwierćfinałem w singlu. Osiągnęła go w Rolandzie Garrosie 2019. W Wimbledonie trzy razy dotarła do 1/8 finału (2017, 2019, 2022). Chorwatka w swoim dorobku ma dwa tytuły w WTA Tour. Zdobyła je na kortach ziemnych w Stambule (2019) i Lozannie (2022).

Najlepszym tegorocznym rezultatem Martić jest finał w Linzu. W półfinale wyeliminowała Greczynkę Marię Sakkari i odniosła ósme zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. Jedną taką wygraną Chorwatka zanotowała w Wimbledonie. W ubiegłym sezonie w II rundzie wyeliminowała Amerykankę Jessicę Pegulę.

Martić z tenisistkami z Top 10 wygrywała również w innych wielkoszlemowych imprezach. W Rolandzie Garrosie zwyciężyła Francuzkę Marion Bartoli (2012) i Czeszkę Karolinę Pliskovą (2019). W US Open okazała się lepsza od Hiszpanki Pauli Badosy (2022).

Świątek po raz drugi awansowała do 1/8 finału Wimbledonu (2021). Będzie miała szansę na pierwszy ćwierćfinał w Londynie. Polka odniosła cztery wielkoszlemowe triumfy, trzy w Rolandzie Garrosie (2020, 2022, 2023) i jeden w US Open (2022). W Australian Open raz awansowała do półfinału (2022).

Kolejną rywalką Świątek będzie Szwajcarka Belinda Bencić. Mecz Polki z mistrzynią olimpijską odbędzie się w niedzielę. Będzie to ich czwarte spotkanie. Dwa razy zmierzyły się w 2021 roku. W finale w Adelajdzie z wygranej cieszyła się Świątek, a w IV rundzie US Open lepsza okazała się Szwajcarka. W obecnym sezonie trafiły na siebie w drużynowych rozgrywkach United Cup i zwyciężyła liderka rankingu.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 44,7 mln funtów
piątek, 7 lipca

III runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Petra Martić (Chorwacja, 30) 6:2, 7:5

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Sabalenka była murowaną faworytką, a tu taki mecz na Wimbledonie
Totalna demolka w meczu Polki w Wimbledonie

Komentarze (49)
avatar
Kielar-Alchemik
8.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@antek25 - a tys z chłopów? 
avatar
antek25
8.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pytek; jak ta jakaś Iga ma na imię? Podobno Jadwiga,Jadwiga Świątek… Chlopskie to imię i nazwisko może dlatego wali tą rakietą jak cepem? Kto wie? 
avatar
Baran Śląsk
8.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dużo przypadku w meczu. Następny przegra i sztucznie pompowany balonik pęknie. 
avatar
antek25
8.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ten Świątek nie jest taki dobry . Wystarczy trochę finezyjnej gry, trochę przy siatce, trochę ja pogonić i leży.A ona wali jak każdy chłop,jak cepem.Tenis to delikatna gra, nie klepisko. 
avatar
Adela Rozen
8.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
do osiągniecia finału daleka droga a przebłyski Świątek nie wystarczą... :-)))