Finalistka Wimbledonu jednak zagra w Warszawie. Ale nie ta, której się spodziewano

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Marketa Vondrousova
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Marketa Vondrousova

Po tym jak Marketa Vondrousova sensacyjnie wygrała Wimbbledon, polscy kibice chcieli zobaczyć ją na turnieju w Warszawie. Gwiazda zrezygnowała jednak z występu. Zamiast niej do Polski przyjedzie inna Czeszka, która też grała w finale Wimbledonu.

Mowa o Nikoli Bartunkova, która należy do ścisłej światowej czołówki w kategorii juniorek. W zeszłym roku - jako 16-latka - wdrapała się na ósme miejsce w rankingu do lat 18, a ledwie tydzień temu grała w finale juniorskiego Wimbledonu. Wiele wskazuje na to, że Czesi doczekają się kolejnej tenisistki, która w niedalekiej przyszłości będzie celować w najważniejsze tenisowe trofea.

W Warszawie 17-latka wystąpi dzięki "dzikiej karcie". Otrzymała ją od agencji Octagon, która jest posiadaczem licencji, na mocy której odbywa się największy polski turniej. Organizator imprezy, Tomasz Świątek, wielokrotnie mówił, że wolałby, aby "dzikie karty" trafiały do naszych tenisistek, natomiast akurat w tym przypadku pierwszeństwo miał Octagon i postanowił z niego skorzystać.

Pozostałe "dzikie karty" do turnieju głównego trafiły do Mai Chwalińskiej i Karoliny Muchovej. Z kolei w eliminacjach dzięki specjalnej przepustce wystąpi Weronika Ewald. Kwalifikacje rozpoczną się już 23 lipca w niedzielę, natomiast główna część zmagań jeden dzień później.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramką

Największą gwiazdą zawodów będzie oczywiście Iga Świątek. Kibice ostrzyli sobie zęby na ewentualny pojedynek liderki kobiecego tenisa z Marketą Vondrousovą, nową mistrzynią Wimbledonu. Czeszka była na liście zgłoszeń do warszawskiego turnieju, jednak po niespodziewanym sukcesie w Londynie postanowiła zrobić sobie dłuższą przerwę.

- Bardzo mi przykro, że mogłam rozczarować moich fanów w Polsce, ale wspólnie z teamem podjęliśmy decyzję o wycofaniu z turnieju w Warszawie. Moje ciało potrzebuje trochę więcej czasu, by zregenerować się po dwóch intensywnych tygodniach w Londynie, muszę także poddać zabiegom moją kostkę - usprawiedliwiła się tenisistka, cytowana przez organizatorów warszawskiego turnieju.

Zobacz też:
Linette skomentowała reakcję na skandal
Świątek na czele. Oto lista zgłoszeń

Komentarze (2)
avatar
tad49
21.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bortniczuk out, niech się lepiej nie wypowiada, nieudacznik, laik sportowy , nie wie co mówi. Nadaje się co najwyżej do czyszczenia butów Igi Świątek! 
avatar
TreserKlonów
21.07.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Artykul kupa:)