Karolina Muchova (WTA 18) w tegorocznym Rolandzie Garrosie osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy finał. Przegrała w nim z Igą Świątek. W tym tygodniu tenisistki te mogą spotkać się w finale turnieju w Warszawie. Do tego jednak daleka droga.
Muchova miała problemy już w I rundzie. We wtorek pokonała 4:6, 7:6(0), 6:3 Alaksandrę Sasnowicz (WTA 75). W pierwszym secie Czeszka prowadziła 4:1, by stracić pięć gemów z rzędu. W drugim obie tenisistki uzyskały dwa przełamania. Doszło do tie breaka, który zdecydowanie padł łupem Muchovej. W trzeciej partii finalistka Rolanda Garrosa obroniła w sumie trzy break pointy w pierwszym i trzecim gemie. W drugim zaliczyła przełamanie i nie oddała przewagi.
Mecz trwał dwie godziny i 32 minuty. Obie tenisistki uzyskały po pięć przełamań. Muchova zdobyła o dziewięć punktów więcej (101-92). Było to jej pierwsze spotkanie z Sasnowicz. Kolejną rywalką Czeszki będzie Słowaczka Rebecca Sramkova.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"
W II rundzie są też dwie inne Czeszki. Tereza Martincova (WTA 107) wygrała 7:6(3), 6:4 z Shuai Zhang (WTA 45). W pierwszym secie Chinka ruszyła w pogoń z 3:5. W 12. gemie obroniła piłkę setową, a w tie breaku prowadziła 3-1, ale straciła sześć punktów z rzędu. W drugiej partii Zhang z 1:4 wyrównała na 4:4, ale dwa ostatnie gemy padły łupem Czeszki.
Linda Noskova (WTA 59) zwyciężyła 4:6, 7:6(4), 6:3 Janę Fett (WTA 248). Czeszka odrodziła się ze stanu 4:6, 0:2. W drugim secie wyszła na prowadzenie 5:3, ale w 10. gemie roztrwoniła dwie piłki setowe. Ostatecznie doszło do tie breaka, który padł łupem Noskovej. W trzeciej partii Czeszka od 2:3 zgarnęła cztery kolejne gemy tracąc w nich tylko jeden punkt.
Rozczarowała rozstawiona z numerem trzecim Katerina Siniakova (WTA 36), która przegrała 5:7, 2:6 z Heather Watson (WTA 146). W pierwszym secie Czeszka obroniła trzy piłki setowe i z 3:5 wyrównała na 5:5. Nie był to wstęp do jej odrodzenia, bo w dwóch kolejnych gemach zdobyła tylko punkt. W drugiej partii prowadziła 2:0, by stracić sześć gemów z rzędu.
W turnieju nie ma już Lindy Fruhvirtovej (WTA 55), która uległa 1:6, 6:7(4) Lucrezii Stefanini (WTA 108). W drugim secie Czeszka roztrwoniła prowadzenie 5:3. Jodie Burrage (WTA 95) zwyciężyła 4:6, 6:4, 7:6(4) Ankitę Rainę (WTA 200). W trwającym dwie godziny i 37 minut meczu obie zawodniczki zaliczyły po 12 przełamań.
Mecz Claire Liu (WTA 78) z Yue Yuan (WTA 116) został przerwany przy 4:4 w pierwszym secie. Powodem były zapadające ciemności. Amerykanka i Chinka wrócą na kort w środę. Zwyciężczyni w czwartek będzie rywalką Igi Świątek.
BNP Paribas Warsaw Open, Warszawa (Polska)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 259,3 tys. dolarów
wtorek, 25 lipca
I runda gry pojedynczej:
Karolina Muchova (Czechy, 2/WC) - Alaksandra Sasnowicz 4:6, 7:6(0), 6:3
Lin Zhu (Chiny, 4) - Xiyu Wang (Chiny) 6:4, 6:2
Linda Noskova (Czechy, 8) - Jana Fett (Chorwacja, Q) 4:6, 7:6(4), 6:3
Tereza Martincova (Czechy) - Shuai Zhang (Chiny, 5) 7:6(3), 6:4
Lucrezia Stefanini (Włochy) - Linda Fruhvirtova (Czechy, 7) 6:1, 7:6(4)
Jodie Burrage (Wielka Brytania) - Ankita Raina (Indie, Q) 4:6, 6:4, 7:6(4)
Clara Tauson (Dania) - Daria Snigur (Ukraina) 6:2, 6:3
Tatjana Maria (Niemcy) - Natalija Stevanović (Serbia, LL) 6:3, 6:1
Julia Haciuka (Q) - Jessika Ponchet (Francja) 6:4, 3:6, 7:5
Claire Liu (USA) - Yue Yuan (Chiny) 4:4 *do dokończenia
Czytaj także:
Dwa sety w meczu 17-letniej Polki. To był jej debiut w WTA Tour
Złe miłego początki. Nieoczekiwane problemy Świątek