Dla Laury Siegemund (WTA 153) była to piekielnie pracowita sobota w Warszawie. Wszystko z powodu deszczu, który dzień wcześniej pokrzyżował szybki organizatorom i tenisistkom. Po godz. 10:00 rozpoczęło się wznowienie meczu Niemki z Lucrezią Stefanini. W piątek zawodniczki rozegrały tylko dwa gemy. Ostatecznie zwyciężyła Siegemund po prawie 3,5-godzinnym maratonie.
Tymczasem Tatjana Maria (WTA 65) mogła spokojnie czekać na rywalkę. W piątek odbył się tylko jeden ćwierćfinał, w którym półfinalistka ubiegłorocznego Wimbledonu odprawiła Słowaczkę Rebeccę Sramkovą.
Po godz. 15:30 Siegemund ponownie wyszła na kort, aby zmierzyć się z rodaczką. Dokonała niebywałej rzeczy, bo wygrała drugi maraton jednego dnia. Pokonała Marię 5:7, 6:3, 6:4 po dwóch godzinach i 56 minutach.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"
W pierwszym secie Siegemund z 1:4 wyrównała na 4:4. Przy 4:5 obroniła trzy piłki setowe, a później miała break pointa przy 5:5. Ostatecznie dwa ostatnie gemy padły łupem Marii.
W drugiej partii nie brakowało bardzo długich gemów, ale dwa przełamania uzyskała Siegemund. Obroniła w niej łącznie 10 break pointów, z czego cztery przy 2:3. Ostatecznie zgarnęła cztery ostatnie gemy.
Wydawało się, że Siegemund słabnie fizycznie, co było absolutnie czymś normalnym przy rozgrywaniu dwóch maratonów jednego dnia. Pokazała jednak ogromny hart ducha. W trzecim secie dobrze serwowała i w kluczowym momencie pokazała skuteczny ofensywny tenis. W siódmym gemie odparła break pointa, a w 10. zaliczyła przełamanie dające jej awans do finału.
Niemka awansowała do czwartego singlowego finału w WTA Tour. Tytuły wywalczyła w Bastad (2016) i Stuttgarcie (2017). Jej najlepszym wielkoszlemowym rezultatem jest ćwierćfinał Rolanda Garrosa 2020. W rankingu najwyżej znalazła się na 27. miejscu.
Siegemund większe sukcesy odnosi w deblu. W swoim dorobku ma 10 tytułów, w tym jeden wielkoszlemowy (US Open 2020 z Wierą Zwonariową). W 2017 roku Niemka doznała poważnej kontuzji kolana i była wykluczona z gry na prawie rok. Po powrocie zaczęła notować bardzo dobre wyniki w deblu, ale w singlu prezentuje się już gorzej.
W niedzielnym finale Siegemund zmierzy się z Igą Świątek lub Yaniną Wickmayer.
BNP Paribas Warsaw Open, Warszawa (Polska)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 259,3 tys. dolarów
sobota, 29 lipca
półfinał gry pojedynczej:
Laura Siegemund (Niemcy) - Tatjana Maria (Niemcy) 5:7, 6:3, 6:4
Czytaj także:
Koncert Igi Świątek w Warszawie! Czeszka nie miała szans
Wielki dzień Polek. Powalczą w finale w Warszawie