Od poniedziałku trwają zmagania w turnieju Omnium Banque Nationale présenté par Rogers. Polscy kibice mogli oglądać już w akcji Magdę Linette oraz Magdalenę Fręch. Na rakietę numer jeden, zarówno naszego kraju jak i światowego rankingu, trzeba czekać najdłużej.
Wiąże się to z tym, że Iga Świątek miała wolny los w pierwszej rundzie i czekała na rywalkę, którą wyłonił mecz Karoliny Pliskovej z Lin Zhu. Ostatecznie to Czeszka po trzysetowym spotkaniu odniosła triumf i będzie rywalką podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego.
22-latka z Raszyna rozpocznie turniej WTA 1000 w Montrealu w środę. W poprzednim roku, kiedy rywalizowano w Toronto, Świątek dotarła do 1/8 finału, gdzie przegrała z Beatriz Haddad Maią. Warto przypomnieć, że naszej tenisistce nie liczą się punkty do rankingu za ten występ. Wyjaśniliśmy to wraz z podaniem scenariuszy dotyczących obrony pozycji numer jeden przez Igę.
Znamy dalsze szczegóły pojedynku czterokrotnej zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych z byłą liderką zestawienia najlepszych tenisistek. Mecz zaplanowano jako pierwszy na korcie centralnym. To oznacza, że, jeśli pogoda pozwoli, spotkanie Polki i Czeszki rozpocznie się o godzinie 18:30.
Świątek przed meczem czeka półgodzinny trening ze sparingpartnerem. Ten zaplanowano na 16:15. O 16:45 ze swoim szkoleniowcem na kortach ćwiczeniowych pojawi się z kolei Pliskova.
Czytaj także:
Sabalenka zareagowała na powrót Woźniackiej. "Byłam zaskoczona"
Wróciła w wielkim stylu. Zagrała jak za dawnych lat [WIDEO]