2 
Do Nowego Jorku Iga Świątek przyjechała bronić tytułu po tym, jak wygrała wielkoszlemowy US Open w 2022 roku. Wcześniej udało jej się tego dokonać podczas Rolanda Garrosa. Teraz potrzebuje jeszcze pięciu zwycięstw, by powtórzyć ten sukces.
Po pokonaniu Rebecci Peterson nasza tenisistka ograła Daria Saville. Australijka sprawiła Polce więcej problemów, przez co mecz potrwał 35 minut dłużej niż starcie ze Szwedką. Ostatecznie zakończył się zwycięstwem faworytki 6:3, 6:4.
- Nie było łatwo. Rytm meczu był naprawdę dziwny. Cieszę się, że próbowałam grać swoje, grać agresywnie i że jestem w trzeciej rundzie - powiedziała w pomeczowym wywiadzie na korcie liderka światowego rankingu WTA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
Nie zabrakło także pytania o grę w mikście z Andy'm Murrayem. W końcu Brytyjczyk wskazał, że chciałby z nią wspólnie wystąpić (więcej TUTAJ). - Czy macie może dziką kartę? - zapytała prowadząca wywiad o turniej miksta podczas US Open.
- Wiem, że tak powiedział. To jak spełnienie marzeń. Oglądałam Andy'ego, gdy byłam młodsza. Zawsze grał tak dobrze i jest fajną osobą. Cieszę się, że tak powiedział - skomentowała Świątek.
- Życzyłabym sobie, żeby zagrać miksta z Andy'm, ale dla mnie singiel wystarczy. Zwłaszcza w tak intensywnym sezonie. Myślę, że skupię się na singlu i Andy mi wybaczy. Porozmawiam z nim - dodała ze śmiechem.
Tym samym Murray może zapomnieć o wspólnym występie z naszą tenisistką na profesjonalnych kortach. Jedyną opcją pozostaje stworzenie duetu w pokazowym turnieju. Świątek skupia się na singlu i już w piątek będzie walczyć o IV rundę US Open. Po przeciwnej stronie siatki stanie Słowenka Kaja Juvan.
Przeczytaj także:
Iga Świątek rozpędza się. Tyle zarobiła za awans
Czy Iga Świątek zagra kiedyś wspólnie z Andy'm Murrayem? 
