Na IV rundzie zakończyła się gra Igi Świątek na tegorocznym US Open. Tym samym Polka nie obroni mistrzowskiego tytułu, a do tego straci pozycję liderki światowego rankingu WTA. Konsekwencje porażki są zatem poważne. A na początku spotkania nic nie wskazywało na to, że Polka będzie musiała uznać wyższość rywalki.
To przecież Świątek wygrała pierwszą partię i prezentowała się o wiele lepiej niż rywalka. W kolejnych odsłonach to już Jelena Ostapenko dominowała na korcie. Reprezentantka Łotwy w drugim i trzecim secie nie dała żadnych szans Świątek. O jej przewadze świadczy fakt, że w ostatnim secie Polka zdołała ugrać tylko jednego gema.
Jak wyliczył twitterowy profil "OptaAce", był to pierwszy taki mecz w tym sezonie w wykonaniu Igi Świątek. Ostapenko dokonała niemal cudu, gdyż Polka nie przegrała w tym roku meczu, w którym wygrała pierwszą partię. A takich spotkań było aż 50.
Nie jest to jedyny wyczyn Ostapenko. Łotyszka jest czwartą od 1975 roku tenisistką, która po przegraniu pierwszego seta ze światową jedynką w US Open zdołała odnieść zwycięstwo. Dodajmy też, że nigdy jeszcze nie przegrała z Igą Świątek.
W ćwierćfinale US Open Jelena Ostapenko rywalizować będzie z Coco Gauff.
Czytaj także:
Ruszyła decydująca faza US Open. 20-latek pierwszym ćwierćfinalistą
Popis pupila gospodarzy. Będzie amerykański ćwierćfinał
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"