Po tegorocznym US Open Iga Świątek opuściła fotel liderki światowego rankingu WTA na rzeczy Aryny Sabalenki. Polka nadal jednak wyprzedza Białorusinkę, jeżeli chodzi o zarobki.
W całej swojej karierze 22-letnia Świątek podniosła z kortu dokładnie 20 190 763 dolarów (w przeliczeniu to niemal 87,8 mln zł).
Tutaj Polka jest lepsza od trzy lata starszej Sabalenki o 646 218 dolarów. Białorusinka nie zdołała jeszcze przekroczyć granicy 20 mln. Jeżeli tak się stanie, będzie 24. tenisistką w historii, której udała się ta sztuka.
ZOBACZ WIDEO: Zostaliśmy mistrzami Europy! Zobacz kulisy finału z Włochami
W gronie tym znajduje się również Agnieszka Radwańska, która w czasie swojej kariery zarobiła 27 683 807 dolarów. Daje jej to aktualnie 9. miejsce na liście wszech czasów.
Na szczycie tej listy znajduje się z kolei Serena Williams. Amerykanka nie ma sobie równych - w zawodowej karierze zarobiła na tenisowych kortach 94 816 730 dolarów. Druga - jej siostra Venus Williams - 42 595 397.
Warto też dodać, że w obecnym sezonie Świątek jest na 3. miejscu pod względem zarobków. Tutaj na pierwszym miejscu jest Sabalenka (7 369 635 dolarów), która wyprzedza Coco Gauff (5 557 372 dolarów). Amerkanka wskoczyła na to miejsca po wygranej w US Open.
Iga Świątek w 2023 roku zarobiła na tenisowych kortach 5 455 686 dolarów, co w dużej mierze zawdzięcza triumfowi w Roland Garros.
Zobacz także:
"Byłam zszokowana". Halep zabrała głos ws. zawieszenia
"Mam dość". Boi się o własne życie