Przykry koniec dnia dla Katarzyny Kawy

Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa i Elixane Lechemia
Materiały prasowe / Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Katarzyna Kawa i Elixane Lechemia

Polka w czwartek osiągnęła bardzo dobry wynik w singlu, ale w meczu deblowym Katarzyna Kawa oraz Elixane Lechemia zostały zmiecione z kortu w dwóch krótkich setach.

W czwartek Katarzyna Kawa rozegrała dwa mecze na kortach ziemnych w Parmie. W singlu stoczyła trzysetową i zwycięską batalię o wejście do półfinału. Po powrocie na kort zagrała o półfinał w deblu wspólnie z Elixane Lechemią.

Polka i Francuzka zwyciężyły wspólnie w sierpniu w Kozerkach, a występ w Parmie rozpoczęły od pewnej wygranej z Marianą Drazić oraz Adrienną Nagy. Następnymi przeciwniczkami debla z Katarzyną Kawą w szeregach był holenderski duet Isabelle Haverlag oraz Eva Vedder.

Dobre wyniki tego lata sprawiły, że Katarzyna Kawa i Elixane Lechemia były uznawane za faworytki meczu z Holenderkami. Sprzymierzeńcem Polki nie był harmonogram dnia i konieczność powrotu na kort krótko po meczu w singlu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!

I podwójna dawka grania nie okazała się dobra. Jednostronna konfrontacja zakończyła się po dwóch krótkich setach zakończonych wynikami 0:6, 1:6. Holenderki okazały się zdecydowanie lepsza, a żadna z prób "zaczepienia się" w tym meczu przez Polkę i Francuzkę nie okazała się skuteczna.

WTA Challenger Parma:

Ćwierćfinał gry podwójnej:

Isabelle Haverlag (Holandia) / Eva Vedder (Holandia) - Katarzyna Kawa (Polska, 4) / Elixane Lechemia (Francja, 4) 6:1, 6:0

Czytaj także: Hurkaczowi brakuje genu "zabójcy". "On już się nie zmieni"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Komentarze (0)