Przez problemy ze zdrowiem Jelena Rybakina musiała wycofać się z ostatnich zawodów w Tokio. Przypomnijmy, że w tle mieliśmy także sporą aferę, ponieważ decyzją WTA Kazaszka miała w japońskiej stolicy rywalizować od pierwszej rundy. Pretensje do władz kobiecego tenisa były jednak w pełni uzasadnione.
Choć została rozstawiona z numerem trzecim, wolnego losu nie otrzymała. Ten otrzymały z kolei niżej notowane Maria Sakkari i Caroline Garcia, a urodzona w Moskwie zawodniczka nie kryła swojego rozczarowania (---> TUTAJ). "Jak zawsze świetna decyzja WTA" - ironizowała tenisistka.
Jelena Rybakina do tematu turnieju w Tokio powróciła podczas konferencji prasowej w Pekinie. 24-latka weźmie udział w China Open 2023, ale jak zapowiedziała, priorytetem jest dla niej występ w listopadowym WTA Finals.
- No cóż, na pewno skupiam się teraz na rozegraniu trochę większej liczby meczów, bo niestety znów zachorowałam i możliwe, że nikt o tym nawet nie wiedział - rozpoczęła zawodniczka z Kazachstanu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta
- W Nowym Jorku podczas US Open było mi ciężko. Potem powrót do zdrowia trwał kilka tygodni. Dlatego właśnie gdy przybyłam do Tokio, uznałam, że gra tam może nie być dla mnie najlepsza. W Pekinie chcę po prostu zagrać w kilku meczach. Oczywiście cała uwaga skupia się na WTA Finals - dodała Rybakina.
Kazaszka w pierwszej rundzie zawodów w Chinach zmierzy się z Qinwen Zheng. A udział w WTA Finals w meksykańskim Cancun, podobnie jak Aryna Sabalenka, Iga Świątek, Coco Gauff oraz Jessica Pegula, ma już zapewniony, więc tym akurat martwić się nie musi.
Turniej WTA 1000 w Pekinie rozpoczął się 30 września i potrwa do 8 października 2023 roku.
Czytaj także:
Iga Świątek nareszcie bez presji? "Czułam, że zdjęłam z ramion jakiś bagaż"
Udany start Magdy Linette. Sprawdź, kiedy i z kim zagra kolejny mecz