Tegoroczny WTA Finals obfituje w wiele nieprzyjemnych dla tenisistek rzeczy. W meksykańskim Cancun warunki pogodowe są wprost fatalne, co WTA mogło przewidzieć i zorganizować imprezę np. w hali. Ponadto stan kortu pozostawia sporo do życzenia. Są też jednak sprawy, które mogą cieszyć Polaków.
Turniej w fenomenalny sposób otworzyła Iga Świątek. Polka wygrała oba spotkania i nie straciła seta zarówno w starciu z Marketą Vondrousovą, jak i w rywalizacji z Coco Gauff. Nasza tenisistka jest blisko awansu do półfinału.
Mecze WTA Finals pokazuje na swoich antenach Canal+. Transmisje można również zobaczyć w serwisie streamingowym Canal+ Online. Stacja pochwaliła się na swojej stronie internetowej, iż ostatnie spotkanie Świątek z Gauff oglądało ponad 400 tysięcy widzów. To imponujące statystyki.
Zainteresowanie może rosnąć jeszcze bardziej. Przed Świątek teraz ostatni mecz fazy grupowej. Według planu przedstawionego przez organizatorów Polka ma się zmierzyć z Ons Jabeur nie wcześniej niż o godz. 0:00 z piątku na sobotę.
Zwycięstwo Świątek sprawi, że bezapelacyjnie wygra swoją grupę. 22-latka zajmie też na pewno pierwsze miejsce w przypadku porażki z Tunezyjką w trzech setach.
Czytaj także:
Dominika Cibulkova: Świątek pokazuje moc! Ale mam inną faworytkę do zwycięstwa
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży