Ostatni tegoroczny turniej rangi WTA znakomicie ułożył się dla Igi Świątek. Polka pewnie kroczyła przez wszystkie jego szczeble, łącznie z wielkim finałem. W nim Jessica Pegula nie była w stanie nic wskórać i przegrała z kretesem.
Mecz zakończył się wynikiem 2:0 (6:1,6:0), który idealnie obrazuje to, co działo się na korcie. Polka totalnie zdominowała swoją rywalkę i była znacznie lepsza w każdym aspekcie tego spotkania.
Dzięki zwycięstwu Iga Świątek powróciła na szczyt rankingu WTA i 2023 rok, podobnie jak ubiegły, zakończy na fotelu liderki kobiecego tenisa.
W czwartkowe wczesne popołudnie polskiego czasu najlepsza tenisistka świata pożegnała się z Meksykiem, w którym odniosła tak wielki sukces. Teraz przed Polką zasłużony urlop.
Iga Świątek nie pomoże swoim koleżankom z reprezentacji w Pucharze Billie Jean King. W nim Polki rozpoczną swoją rywalizację już w czwartek o godzinie 16:00. Ich rywalkami będą zawodniczki z Kanady.
ZOBACZ WIDEO: Co za fryzura! Partnerka Ronaldo przyciągała wzrok na stadionie
Zobacz także:
Przyjechali i stanęli jak wryci. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"
Została liderką kadry. Zamierza ograć Polskę