Przed wyjściem tenisistek na kort, panowało duże napięcie. Konfrontacja deblistek wyłoniła drugiego finalistę Pucharu Billie Jean King. Po meczach singlistek z Czech i z Kanady było 1:1. Barbora Krejcikova zwyciężyła w dwóch setach z Mariną Stakusic, a Leylah Fernandez pokonała w trzech partiach Marketę Vondrousovą.
Dwie zwyciężczynie w singlu powróciły na kort. Barbora Krejcikova tradycyjnie zagrała w deblu wspólnie z Kateriną Siniakovą. Z kolei Leylah Fernandez stworzyła duet z bardziej doświadczoną Gabrielą Dabrowski. Zanosiło się na kolejne zacięte starcie w półfinale. Tenisistki, w takim samym składzie, zmierzyły się w 2021 roku w Roland Garros. Lepszy były w trzysetowym meczu mistrzynie olimpijskie z Czech.
Gabriela Dabrowski i Leylah Fernandez były żądne rewanżu i w pierwszym secie sobotniego meczu zwyciężyły 7:5. Do stanu 5:5 zwyciężały tylko serwujące. Kanadyjki wykorzystały ostatnią szansę na przełamanie w partii, po czym nie oddały ani jednej piłki w gemie przy własnym podaniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova były mocno zagrożone w drugim secie, ponieważ straciły podanie w gemie na 4:3 dla Kanadyjek. Minęło zaledwie kilka minut i Czeszki odgryzły się przełamaniem powrotnym. Walka rozgorzała na nowo i zakończyła się tie-breakiem. Kibice, którzy zapowiadali zażartą walkę, mogli być zadowoleni. W tie-breaku kluczowa była seria od 2-2 do 5-2, a zakończył się on wynikiem 7-3.
Czechy - Kanada 1:2, Estadio la Cartuja, Sewilla (Hiszpania)
Turniej finałowy, półfinał, kort twardy w hali
sobota, 11 listopada
Gra 1.: Barbora Krejcikova - Marina Stakusic 6:2, 6:1
Gra 2.: Marketa Vondrousova - Leylah Fernandez 2:6, 6:2, 3:6
Gra 3.: Barbora Krejcikova / Katerina Siniakova - Gabriela Dabrowski / Leylah Fernandez 5:7, 6:7 (3)
Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia