Nie udało się w czwartek w Turynie sprawić niespodzianki Hubertowi Hurkaczowi. Polak w trzeciej kolejce turnieju ATP Finals zdołał jednak urwać seta liderowi światowego rankingu i skomplikować mu sytuację.
Novak Djoković zwyciężył ostatecznie 7:6 (1), 4:6, 6:1 (---> RELACJA), a po zakończonym spotkaniu nie szczędził tenisiście z Wrocławia miłych słów. - Hurkacz to zawodnik bardzo lubiany w tourze. Bardzo dobra osoba z bardzo dobrym charakterem. Bardzo miły człowiek. Wszyscy go kochają - rozpoczął "Nole".
- Byłem z niego zadowolony. Kocham go jako osobę, ale nie jako gracza. Bardzo utrudnia mi pracę swoim serwisem. Jednym z najpotężniejszych na świecie. Bardzo trudno odpowiedzieć na jego podanie. To dobre zwycięstwo - podsumował Novak Djoković.
ZOBACZ WIDEO: Agnieszka Radwańska: Kobiecy tenis w Polsce idzie do przodu, ale dalej jesteśmy w tyle
Gdyby Serb wygrał z Hurkaczem w dwóch setach, miałby pewny półfinał. Teraz musi czekać jednak na rozstrzygnięcie spotkania Jannika Sinnera z Holgerem Rune i trzymać kciuki za Włocha, żeby pozostać w grze.
- Szczerze mówiąc, nie będę oglądać meczu. Moje dzieci przyjeżdżają, będę z rodziną. Moja praca została już wykonana, a jutro zobaczę, czy się zakwalifikuję, czy nie - uciął temat 36-letni tenisista.
Mecz Sinnera z Runem rozpocznie się w czwartek o godzinie 21:00.
Czytaj także:
Historyczne osiągnięcie młodego Włocha. Pomógł mu... Hubert Hurkacz
Iga Świątek na wakacjach. Ujawniła, gdzie wyjechała