W 2023 roku wystąpiła w czterech turniejach: dwa razy w Adelajdzie, w Australian Open oraz w Lyonie. Wygrała tylko dwa sety, ale w efekcie nie udało jej się awansować ani razu do kolejnej rundy. W lutym wypadnie z rankingu.
30-letnia Garbine Muguruza w przeszłości była liderką rankingu WTA. Wygrała Rolanda Garrosa (2016) i Wimbledon (2017), a także WTA Finals (2016).
Hiszpanka śledzi wyniki koleżanek. Pojawiła się nawet podczas finałów Billie Jean King Cup w Maladze. - Brakuje mi jej w tourze. Uwielbiałam oglądać, jak gra i chciałam być jak ona - mówiła Paula Badosa, cytowana za tennisuptodate.com. - Widać, że jest szczęśliwa, co się nie zawsze zdarzało jak grała. Osiągnęła już wszystko, może więc robić co chce - dodała.
ZOBACZ WIDEO: Powiedział o kolejnym wyzwaniu Igi Świątek. "To wyczerpujący turniej"
Sama Hiszpanka skupia się na życiu prywatnym. W lipcu ogłosiła, że wychodzi za mąż. Uroczystość ma odbyć się w przyszłym roku. Wybrankiem tenisistki jest Arthur Borges, którego poznała w Nowym Jorku, podczas US Open.
To jednak nie wszystko. Muguruza znalazła sobie inną aktywność. Jest instruktorką zumby i miała już okazję tańczyć w Maladze w towarzystwie ponad 500 osób. Jako różnicę między zumbą a tenisem wskazała sposób okazywania emocji. W tenisie należy je opanować, a w zumbie przeciwnie.
- Nie mam zamiaru wrócić do tenisa. Mój plan na teraz to spać, odpoczywać, przebywać z bliskimi, nadrobić stracony czas. Nie patrzę na nic poza to, co robię dzisiaj, jutro i w tym tygodniu - powiedziała Muguruza w "Women's Health".
Czytaj też:
Mniej niż doba na regenerację. Niesprawiedliwy harmonogram przeszkodzi Daniłowi Miedwiediewowi?
Carlos Alcaraz odzyskał uśmiech. Hiszpan zapowiada "mentalny" mecz z Novakiem Djokoviciem