Turniej finałowy rozgrywek o Puchar Davisa 2023 rozpoczął się od meczu Dawida z Goliatem. Debiutująca w ćwierćfinale tych rozgrywek reprezentacja Finlandii zmierzyła się z broniącą tytułu Kanadą. W pierwszej grze niespodzianki nie było i punkt wywalczyli zeszłoroczni triumfatorzy - Milos Raonić pokonał 6:3, 7:5 Patricka Kaukovaltę.
Dla 33-letniego Raonicia był to pierwszy występ w narodowych barwach od września 2018 roku. Były trzeci singlista świata i finalista Wimbledonu, który w tym sezonie wrócił do gry po 23-miesięcznej przerwie, we wtorek zaprezentował to, czym wyróżniał się przez całą karierę - znakomity serwis.
Raonić posłał bowiem aż 18 asów, a średnia prędkość jego pierwszych serwisów wynosiła aż 211 km/h. Przy własnym podaniu zdobył 44 z 47 rozegranych punktów i ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem.
Pierwszy set, wygrany przez Kanadyjczyka 6:3, trwał zaledwie 25 minut. W drugiej partii było trochę więcej rywalizacji. Wyrównana walka trwała do 11. gema, kiedy przy break poincie Kaukovalta popełnił błąd przy siatce. Dzięki temu Raonić wyszedł na prowadzenie 6:5, po czym zakończył spotkanie.
Tym samym Kanadyjczycy wykonali pierwszy z dwóch potrzebnych im kroków do awansu do półfinału. Miejsce w najlepszej "czwórce" może im zapewnić Gabriel Diallo, który w drugiej grze zmierzy się z Otto Virtanenem.
Kanada - Finlandia 1:0
Turniej finałowy, ćwierćfinał, kort twardy w hali, Malaga (Hiszpania)
wtorek, 21 listopada
Gra 1.: Milos Raonić - Patrick Kaukovalta 6:3, 7:5
Gra 2.: Gabriel Diallo - Otto Virtanen
Gra 3.: Alexis Galarneau / Vasek Pospisil - Harri Heliovaara / Patrik Niklas-Salminen
Od 30 lat nikt tego nie dokonał. Novak Djoković przed ogromną szansą
ZOBACZ WIDEO: Jędrzejczyk rusza z projektem w telewizji. "Nie mogę się już doczekać"