Świetnie rozpoczęła się tegoroczna edycja WTA. Czołowe tenisistki wyglądają naprawdę dobrze. Mowa tu przede wszystkim o Idze Świątek, Coco Gauff oraz dwóch gwiazdach turnieju w Brisbane - Arynie Sabalence i Jelenie Rybakinie.
Rozstawione z numerem pierwszym oraz drugim podczas zmagań w WTA 500 zaprezentowały znakomitą dyspozycję w drodze do meczu o tytuł. Białorusinka pokonała odpowiednio Bronzetti 6:3, 6:0, Zhu 6:1, 6:0, Kasatkinę 6:1, 6:4 i swoją rodaczkę Azarenkę 6:2, 6:4.
Reprezentantka Kazachstanu wygrywała swoje spotkania w tym samym stylu. 6:4, 6:1 z Gadecki, 6:1, 6:0 z Mertens, 6:1 z Potapową (która skreczowała po pierwszym secie), 6:3, 6:2 z Noskovą to jej dotychczasowe osiągnięcia w Australii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
Pierwszy set miał zupełnie nieoczekiwany przebieg. Powiedzieć, że Rybakina zdominowała w nim Sabalenkę, to jak nic nie powiedzieć. 24-letnia zawodniczka w pełni dyktowała warunki na korcie. Rywalka prezentowała taką grę, jak kiedyś. Biła mocno, bezkompromisowo, ale nie myślała na korcie i często popełniała ogromne błędy.
Po stronie podopiecznej Antona Dubrowa widoczna była ogromna frustracja. Na jej każde zagranie Jelena Rybakina znajdowała odpowiedź, a ona sama uderzała regularnie prosto w siatkę i na aut.
Do 30, 30 i na przewagi - w takim bilansie rozstawiona z numerem drugim zdobywała przewagi przełamania. Rybakina wygrała premierową partię do zera, co już można było nazwać dużą niespodzianką.
W drugim secie zawodniczka Stefano Vukova nie zatrzymywała się. Przeciwniczka nieco podniosła poziom swojej gry, ale na mało to się zdało.
Aryna Sabalenka poprosiła o przerwę medyczną przy stanie 0:6, 1:2. Po niej ugrała jednak zaledwie dwa gemy więcej. Tym samym Jelena Rybakina odniosła triumf w turnieju WTA 500 w Brisbane. To bardzo ciekawe rozstrzygnięcie w kontekście zbliżającego się Australian Open. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku to właśnie te dwie tenisistki zagrały w finale.
WTA Brisbane:
finał gry pojedynczej:
Aryna Sabalenka (1) - Jelena Rybakina (Kazachstan, 2) 0:6, 3:6
Czytaj także:
Świetne eliminacje Magdaleny Fręch. Kolejna tenisistka nie miała szans
Czołowy tenisista świata wrócił po długiej kontuzji. "To byłoby przedziwne"