Przegrał z Hurkaczem, a potem został wyróżniony. Tylko spójrz za co

Arthur Cazaux w czwartej rundzie Australian Open przegrał z Hubertem Hurkaczem. Było to wyrównane starcie, ale to Polak w decydująćych momentach był lepszy. Jest jednak coś, z czego Francuz może być dumny. Zobaczcie sami.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Arthur Cazaux Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: Arthur Cazaux
Faworytem meczu IV rundy Australian Open był Hubert Hurkacz. Polak jest zdecydowanie bardziej doświadczony niż Arthur Cazaux i walczył o to, by po raz pierwszy w karierze awansować do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju rozgrywanego w Melbourne. Hurkacz wygrał w trzech setach: 7:6, 7:6, 6:4.

Rywal wysoko zawiesił poprzeczkę i to pomimo tego, że dzień wcześniej zmagał się z problemami zdrowotnymi. Jak sam wyznał, nie przespał nocy i walczył z wirusową infekcją, która wywołała problemy żołądkowe.

I choć Cazaux przegrał w trzech setach, to może być z siebie dumny. Odpadł po wyrównanym starciu, a w kilku sytuacjach pokazał, że jest bardzo walecznym tenisistą. Tak było w przypadku zagrania, które zostało wybrane akcją dnia na Australian Open.

Kibice zgotowali mu owację na stojąco i nie ukrywali zachwytu tym, co zrobił Cazaux. Nic w tym dziwnego, bo choć stojący przy siatce Hurkacz próbował skończyć akcję, to Francuz gonił za piłkę i efektownie uderzył ją między nogami.

Akcję można zobaczyć w poniższym zestawieniu najlepszych zagrań 9. dnia Australian Open. Dostępna jest od 1:35.

Czytaj także:
Co za mecz! Znamy pierwszą półfinalistkę Australian Open
Nie do zatrzymania! Polak zagra o finał Australian Open

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×