Sabalenka w półfinale Australian Open. Co to oznacza dla Świątek?

PAP/EPA / EPA/Mast Irham / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / EPA/Mast Irham / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka idzie jak burza przez tegoroczny Australian Open. Białorusinka dotarła już do półfinału i walczy o drugie z rzędu zwycięstwo w Melbourne. Wiemy, co to oznacza w kontekście walki o pozycję liderki rankingu.

We wrześniu 2023 roku Iga Świątek straciła pozycję liderki światowego rankingu na rzecz Aryny Sabalenki. Białorusinka numerem jeden była przez dwa miesiące.

W dalszym ciągu trwa pomiędzy nimi walka o miano najlepszej tenisistki. Przedwczesne odpadnięcie Polki z Australian Open nieco skomplikowało jej sytuację.

Tym bardziej, że Sabalenka idzie przez turniej w Melbourne jak burza. Pewnie awansowała do półfinału. W ostatnim meczu potrzebowała zaledwie 71 minut, aby odesłać do domu Barborę Krejcikovą.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie

Są jednak dobre wieści dla Świątek. Nawet jeżeli Sabalenka ponownie zwycięży w Melbourne, nie odbierze jej prowadzenia w rankingu.

Białorusinka broni bowiem 2000 punktów wywalczonych przed rokiem. W przypadku triumfu w turnieju będzie ich miała na swoim koncie łącznie 8905.

Świątek natomiast po odpadnięciu w III rundzie straciła co prawda 110 punktów, ale w najnowszym zestawieniu wciąż będzie ich miała aż 9770.

Walkę o finał turnieju Aryna Sabalenka stoczy w czwartek, 25 stycznia. Jej rywalką będzie rozstawiona z nr 4 Coco Gauff. To spotkanie ma rozpocząć się około godz. 9:30 czasu polskiego.

Czytaj także:
Pogromczyni Świątek zaskoczyła. Takie ma zdanie o triumfie z Polką
"Wstała z grobu". Były trener Świątek wskazał przyczyny sensacyjnej porażki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty