Mecz z Jekateriną Aleksandrową był drugim Igi Świątek na kortach twardych w Dosze. W pierwszej rundzie miała wolny los, a w drugiej rundzie zwyciężyła z Soraną Cirsteą w dobrym stylu. Iga Świątek pozwoliła Rumunce na wygranie tylko po jednym gemie w obu setach.
Polka trafiła następnie na niełatwą w przeszłości przeciwniczkę. Co prawda w trzech wcześniejszych meczach przeciwko Jekaterinie Aleksandrowej odniosła dwa zwycięstwa, ale jeszcze nigdy nie rozegrała meczu, w którym tenisistka, urodzona w Czelabińsku, nie wygrała minimum seta. Stało się to po raz pierwszy w środę, a konfrontacja zakończyła się wynikiem 6:1, 6:4.
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału, a z uwagi na zaplanowany już na sobotę finał, turniej przyspiesza. Następnego meczu Polki można spodziewać się już w czwartek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Przeciwniczką Polki będzie tenisistka lepsza w meczu Wiktorii Azarenki z Jeleną Ostapenko. Szczególnie ta druga była w przeszłości bardzo niewygodną rywalką dla Igi Świątek. Łotyszka jest rozstawiona w Dosze z numerem ósmym.
Także mecz Azarenki z Ostapenko zostanie rozegrany w środę.
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia