Kapitalne wieści dla Świątek po przegranej Sabalenki. Polka blisko napisania historii

Getty Images / Julien Finney oraz Clive Brunskill / Na zdjeciu: Aryna Sabalenka oraz Iga Świątek
Getty Images / Julien Finney oraz Clive Brunskill / Na zdjeciu: Aryna Sabalenka oraz Iga Świątek

Aryna Sabalenka sensacyjnie odpadła już w swoim pierwszym meczu turnieju WTA w Dubaju. To znakomite wieści dla Igi Świątek. Przewaga Polki będzie znacząca i będzie ona blisko historycznego osiągnięcia.

Po wygranym przez Igę Świątek turnieju w Dosze wszyscy zacierali sobie ręce na kapitalny pojedynek z Aryną Sabalenką. Białorusinka odpuściła turniej w stolicy Kataru i całe siły skierowała na turniej rangi WTA 1000 w Dubaju.

Już w drugiej rundzie kibice byli świadkami szokujących scen. Aryna Sabalenka nie była w stanie znaleźć sposobu na dużo niżej notowaną Donnę Vekić. Co więcej w ostatnim secie nie wygrała nawet gema. Białorusina przegrała z Chorwatką 7:6(5), 3:6, 0:6 (więcej TUTAJ).

Jak będzie wyglądała sytuacja w rankingu WTA? Znakomicie dla Igi Świątek. Nawet jeśli Polka odpadnie w drugiej rundzie w Dubaju to według zestawienia WTA live będzie miała 9725 punktów. Równo o tysiąc "oczek" więcej niż Aryna Sabalenka. Raszynianka jednak nie musi na tym poprzestać. Jeśli wygra turniej to jej przewaga będzie wynosiła 1990 punktów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest tenisisty. Kamera wszystko wyłapała

To nie koniec dobrych wieści. Polka ma w rankingu znakomitą sytuację na przyszłość. Po Dubaju rywalizacja przeniesie się za ocean. W turniejach w Indian Wells oraz w Miami Aryna Sabalenka przed rokiem zgarnęła 865 punktów i będzie musiała ich bronić. Świątek z kolei w ubiegłym roku wywalczyła ich tylko 390.

Warto przypomnieć, że w 2022 roku Świątek wygrała oba te turnieje i będzie jedną z głównych faworytek także w tym sezonie. Coraz bliżej jest także historyczny wynik. Jeśli 22-latka utrzyma się na na fotelu liderki rankingu przynajmniej do 22 kwietnia, to zostanie dziewiątą w historii tenisistką, która będzie numerem jeden przez minimum 100 tygodni. Iga Świątek jest już blisko tego wyniku.

Czytaj więcej:
Zmierzch tenisowej klasyki. To powód do ubolewania [OPINIA]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty