Problemy Rumunki rozpoczęły się po US Open w 2022 roku. Próbki A i B wykazały w jej organizmie obecność roksadustatu. To substancja zwiększająca liczbę czerwonych krwinek oraz stężenie hemoglobiny we krwi.
Lek stosowany jest przede wszystkim w leczeniu anemii. Znajduje się na liście środków zakazanych, wobec czego Rumunka została zawieszona aż na cztery lata.
Zawodniczka od samego początku przyznaje, że nigdy nie brała dopingu świadomie. Aby udowodnić swoją niewinność, zdecydowała się pozwać kanadyjską firmę Quantum Nutrition. Domagała się także 10 mln dolarów odszkodowania (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!
W czwartek (22 lutego) Halep zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym przekazała najnowsze informacje w swojej sprawie. Tenisistka złożyła już wyjaśnienia w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu w Lozannie.
"Koszmar, którym żyłam przez ostatnie półtora roku, dobiegł końca. Miałam szansę zaprezentować swoją linię obrony przed TAS, aby pokazać, że nigdy nie brałam dopingu. To, o czym mówiłam od samego początku" - napisała.
"Teraz czekam z podniesioną głową na decyzję. (...) Dziękuję za wasze bezwarunkowe zaufanie. To wsparcie było dla mnie niezwykle ważne i dawało mi siłę, aby walczyć o prawdę" - dodała.
Aktualnie zawieszenie tenisistki obowiązuje do 2026 roku. Gdyby udało jej się udowodnić niewinność, kara zostanie skrócona. Halep wciąż trenuje, aby utrzymać formę. Rumunka zniknęła ze światowego rankingu po tym jak w ciągu całego roku nie rozegrała ani jednego oficjalnego meczu.
Po raz ostatni na korcie pojawiła się 29 sierpnia 2022 roku. W I rundzie US Open przegrała wtedy sensacyjnie z Darią Snigur 2:6, 6:0, 4:6.
Czytaj także:
- Król serwisu mówi "koniec". Napisał pożegnalny list
- Świątek wkrótce u niego zagra. Surowa kara dla dyrektora wielkiego turnieju
