Wszystko było na żywo. Stanął w obronie Świątek

Getty Images / Christopher Pike / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Christopher Pike / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek w półfinałowym starciu WTA 1000 w Dubaju musiała niespodziewanie uznać wyższość Anny Kalinskiej. Po porażce w obronę liderkę światowego rankingu natychmiast wziął Żelisław Żyżyński.

[tag=50200]

Anna Kalinska[/tag] rozgrywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich turniej życia. Rosyjska tenisistka w Dubaju pokonała już Jelenę Ostapenko, Coco Gauff, a w piątek rozprawiła się z Igą Świątek, z którą zwyciężyła 6:4, 6:4 (---> RELACJA).

Z pewnością mało kto typowałby finał Anna Kalinska - Jasmine Paolini, ale to właśnie te dwie zawodniczki zawalczą w sobotę o trofeum. Wiele osób liczyło na to, że to Polka powalczy o kolejny tytuł do kolekcji, jednak tak się nie stanie.

- Późno zaczęła odnajdywać swój rytm na korcie najlepsza tenisistka świata. Wielki dzień dla Anny Kalinskiej. A Iga Świątek cóż, nie jest maszyną, jak wiele osób chciałoby uważać. Każdemu mogą zdarzyć się gorsze dni - obronił raszyniankę Żelisław Żyżyński na antenie Canal+ Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!

- Ona na przestrzeni jedenastu dni wygrała siedem meczów, musiała jeszcze w międzyczasie podróżować, szereg innych obowiązków. W tym tourze każdemu słabsze dni się zdarzają - kontynuował znany komentator.

Żyżyński podkreślił, że porażka Świątek nie jest jedyną niespodzianką podczas zawodów WTA 1000 w Dubaju. Z turniejem pożegnały się także takie gwiazdy jak Aryna Sabalenka, Coco Gauff czy Jelena Rybakina.

- Aryna Sabalenka przegrała tu z sobą i z Donną Vekić. Jelena Rybakina przegrała ze zmęczeniem i przygotowaniem fizycznym. Coco Gauff przegrała z Anną Kalinską, a w piątek Iga Świątek, mająca zdecydowanie gorszy dzień, też przegrywa z tą rywalką - wymieniał ekspert.

Mecz Igi Świątek w duecie z Żelisławem Żyżyńskim komentowała Klaudia Jans-Ignacik. Finalistka French Open 2012 w grze mieszanej doceniła tenis Anny Kalinskiej i przyznała, że postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, neutralizując mocne strony Polki.

- Bardzo często mówimy o dyspozycji dnia i ta dyspozycja nie była u Igi Świątek na najwyższym poziomie. Nie można jej odebrać walki, bo do ostatniej piłki widać było, że zależy jej. Zaczęła akceptować to, że błędy się pojawiają, ale naprawdę trzeba powiedzieć, że Anna Kalinska postawiła bardzo trudne warunki. Zrobiła wszystko, żeby utrudnić Idze Świątek granie tego, co ona najbardziej lubi - podsumowała Klaudia Jans-Ignacik.

Czytaj także:
Media komentują sensację z udziałem Świątek
Wszystko policzone. Wiemy, co oznacza porażka Świątek

Komentarze (12)
avatar
Ksawery Darnowski
24.02.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Zlekceważyła rywalkę. Była pewna, że ją weźmie z marszu nawet nie przygotowując się do tego meczu. Miesiąc temu tak samo było z Noskovą. Czytaj całość
avatar
rsc
24.02.2024
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
A mi się wydaje że Iga za dużo waży i to jest powód jej słabszej dyspozycji.Zaczęła nosić czarne stroje,które wyszczuplają. 
avatar
ziggy1954
24.02.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Iga miała tytuł w kieszeni i koszmarnie go przepierd.lila 
avatar
zbyszekM
23.02.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W mojej ocenie Iga nie przegrała dlatego że miała gorszy dzień. Iga była zaskoczona grą nieznanej jej tenisistki i myślała że pokieruje spotkaniem. Tymczasem Rosjanka ganiała Igę po całym korci Czytaj całość
avatar
zgryźliwy
23.02.2024
Zgłoś do moderacji
12
1
Odpowiedz
Ale to był siódmy mecz Rosjanki tylko w tym turnieju. Kto tu miał prawo być zmęczonym ? A redaktor Żelek ze swoim super patriotycznym sposobem komentowania, jest niezwykle irytujący.