W Niemczech zapanowało poruszenie po tym, jak wyszła na jaw informacja o zaręczynach Borisa Beckera i Lilian Monteiro. Powodów jest co najmniej kilka.
Po pierwsze słynny niemiecki tenisista już dwukrotnie był żonaty. Co więcej - z drugą żoną rozwiódł się dosłownie chwilę temu. Pozostawanie w związku małżeńskim nie przeszkadzało mu jednak w nawiązaniu nowej relacji z młodszą partnerką.
I to sporo młodszą (i to drugi powód poruszenia), bo różnica wieku między Beckerem a Monteiro wynosi aż 23 lata. Legendarny tenisista uważa jednak, że w końcu odnalazł prawdziwą miłość i jest przekonany, że Lilian będzie jego trzecią, a zarazem ostatnią żoną.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Wreszcie po trzecie: Becker i Monteiro są razem od 2020 roku, co oznacza, że ich związek przetrwał jego pobyt w więzieniu. W kwietniu 2022 roku rozpoczął ośmiomiesięczną odsiadkę w związku z oszustwami finansowymi. Można rzecz, że "tylko" ośmiomiesięczną, bo pierwotny wyrok wynosił 2,5 roku pozbawienia wolności.
"Piękna Lilian wyjdzie za mąż za Beckera jeszcze pod koniec tego roku" - donosi niemiecki magazyn "Bunte". Zaręczyny miały być tajemnicą, ale - jak widać - nie udało się zachować tego w sekrecie.
- Tylko dzięki niej przeżyłem więzienie! Lilian jest miłością mojego życia i dlatego chcę być przy niej na zawsze - powiedział Becker "Bunte".
Zobacz też:
Odwagi jej nie brakuje. Nie każdy wie, czym zajmuje się żona Stocha
Dokonała coming outu. Zwróciła się do Donalda Tuska