Piotr Matuszewski i Matthew Christopher Romios przystąpili do drabinki rozstawieni z numerem trzecim. Za nimi dwa mecze, w których nie przegrali seta. Polsko-australijski debel wszedł do ćwierćfinału bez gry, ponieważ Enrico Dalla Valle i Goncalo Oliveira oddali mecz walkowerem. Następnie eliminował Rifqiego Fitriadiego i Ryukiego Matsudę, a w piątek Constantina Bittouna Kouzmine'a i Maxima Janviera.
Trudniejszy był pierwszy set. W nim potrzebowali tie-breaka do przezwyciężenia oporu Francuzów. Wcześniej co prawda jako pierwsi odebrali podanie przeciwnikom, ale po zaledwie kilku minutach było przełamanie powrotne.
W drugim secie rozpędzeni Piotr Matuszewski i Matthew Christopher Romios potrzebowali niespełna pół godziny na zamknięcie meczu. W drodze po prowadzenie 5:0 prawie nie oddawali piłek Francuzom, a partia zakończyła się wynikiem 6:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Ostatni mecz deblistów w Challengerze w Delhi zostanie rozegrany w sobotę. Przeciwnikami Polaka i Australijczyka będą Niemcy. Jakob Schnaitter i Mark Wallner wystartowali w Indiach bez rozstawienia. W drodze do finału eliminowali dwa hinduskie deble, a także Raya Ho oraz Caluma Puttergilla.
Półfinał gry podwójnej:
Piotr Matuszewski (Polska, 3) / Matthew Christopher Romios (Australia, 3) - Constantin Bittoun Kouzmine (Francja) / Maxime Janvier (Francja) 7:6 (4), 6:1
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia