Kapitalna pogoń Świątek. Nieoczekiwane zakończenie meczu z Woźniacką

PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek odrobiła stratę z 1:4 w pierwszym secie meczu z Karoliną Woźniacką w turnieju WTA 1000 w Indian Wells. W drugiej partii rozegrany został tylko jeden gem, po którym Dunka skreczowała.

W czwartek w Indian Wells doszło do starcia obecnej i byłej liderki rankingu. Rywalką Igi Świątek była Karolina Woźniacka (WTA 204), która w ubiegłym roku wznowiła karierę. Polka przegrywała 1:4, ale zdobyła sześć gemów z rzędu. Przy jej prowadzeniu 6:4, 1:0 Dunka skreczowała.

Na korcie od początku rozgorzała twarda walka o każdy punkt. Świątek miała trzy break pointy już w pierwszym gemie. Woźniacka obroniła się dwoma świetnymi bekhendami i wygrywającym serwisem. Później solidna Dunka doszła do głosu i dobry return wymuszający błąd dał jej przełamanie na 3:1.

W grze Świątek brakowało stabilności. Miała bardzo dobre zagrania, ale też popełniała dużo błędów. Sporo jej pomyłek było efektem rzetelnej pracy Woźniackiej w defensywie. Raszynianka zachowała spokój i weszła w uderzenie. Była coraz skuteczniejsza w ataku i solidna w obronie. Odrobiła stratę przełamania i wyrównała na 4:4. Poszła za ciosem i w emocjonującym dziewiątym gemie wykorzystała czwartego break pointa znakomitym krosem forhendowym.

ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym

W pauzie między setami Woźniacka skorzystała z przerwy medycznej. Po wznowieniu gry Świątek zaliczyła przełamanie wspaniałym krosem forhendowym. To był koniec meczu, bo Dunka skreczowała.

Spotkanie trwało 65 minut. Świątek raz oddała podanie, a wykorzystała trzy z 10 break pointów. Naliczono jej 20 kończących uderzeń przy 17 niewymuszonych błędach. Woźniacka miała trzy piłki wygrane bezpośrednio i 12 pomyłek. Było to drugie starcie tych tenisistek. W 2019 roku w Toronto Świątek wygrała w trzech setach.

Woźniacka w 2011 roku triumfowała w Indian Wells. Rok wcześniej w finale uległa Serbce Jelenie Janković. Dunka w swoim dorobku ma 30 singlowych tytułów w WTA Tour. Trzy ostatnie zdobyła w 2018 roku, w tym w Australian Open. Odniosła wówczas w Melbourne pierwszy wielkoszlemowy triumf. Woźniacka była liderką rankingu łącznie przez 71 tygodni, w tym na koniec 2010 i 2011 roku.

Świątek pozostaje w grze o drugi tytuł w Indian Wells. Pierwszy wywalczyła w 2022 roku. Polka liderką rankingu jest już łącznie od 94 tygodni. Do tej pory odniosła 18 triumfów w WTA Tour, w tym cztery wielkoszlemowe, z czego trzy w Rolandzie Garrosie (2020, 2022, 2023). W 2022 roku wygrała jeszcze US Open.

Polka w tym roku ma bilans meczów 18-2. Jedynych porażek doznała z Lindą Noskovą (III runda Australian Open) i Anną Kalinską (półfinał w Dubaju). Wygrała pięć spotkań w ramach drużynowego United Cup, a indywidualnie zdobyła tytuł w Dosze. W stolicy Kataru Świątek triumfowała trzeci raz z rzędu.

Kolejną rywalką Świątek będzie w piątek Ukrainka Marta Kostiuk.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 9,258 mln dolarów
czwartek, 14 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Karolina Woźniacka (Dania, WC) 6:4, 1:0 i krecz

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Totalny szok w Indian Wells! Aryna Sabalenka za burtą
Urodzinowa wygrana Amerykanki. Nie miała litości dla rywalki

Komentarze (33)
avatar
Michał Piątek
15.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Caroline Wozniacki. Tak się nazywa ta tenisistka. Nie spolszczajmy na siłę nazwisk obcych obywateli. Stevie Wonder to nie Stefan Dziwisz 
avatar
Santiago6
15.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo niepokojące się te "przespane" przez Igę początki meczów. 1:4 nawet z jednym tylko przełamaniem to już nie żarty. Jeżeli trafi na bardzo dobrze dysponowaną przeciwniczkę to set będzie pr Czytaj całość
avatar
L.Walensa.President
15.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ukrainka z Raszyna znowu pokazała klasę. 
avatar
tosterek
15.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak by to Polska tenisem stała gdyby te wszystkie Polki reprezentowały Polskę - Andzelika, Karolina i jeszcze teraz Jasmine Pasolini... 
avatar
steffen
15.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ktoś tu przewidywał że będzie krecz Caro. Normalnie prorok :)