"Przepraszam". Najlepsza przyjaciółka Sabalenki zabrała głos po dramacie

Getty Images / Christian Kaspar-Bartke/ / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Paula Badosa
Getty Images / Christian Kaspar-Bartke/ / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Paula Badosa

We wtorek poinformowano, że nie żyje Kontantin Kolcow. Były hokeista był związany z Aryną Sabalenką, aktualnie drugą rakietą świata. O sytuacji utytułowanej tenisistki opowiedziała jej przyjaciółka, Paula Badosa.

Konstantin Kolcow zmarł w wieku zaledwie 42 lat. Według najnowszych doniesień miał popełnić samobójstwo (więcej tutaj). Swego czasu był czołowym białoruskim hokeistą. Reprezentował kraj na igrzyskach olimpijskich. Rywalizował także na lodowiskach NHL i KHL.

Kolcow od trzech lat był związany z Aryną Sabalenką. Białorusinka była w nim bardzo zakochana. Aktualnie tenisistka z Mińska przebywa w Miami, gdzie przygotowuje się do startu na Florydzie (więcej tutaj). Pierwotnie zakładano jej wycofanie się z imprezy, ale Tennis Channel dowidział się, że wiceliderka rankingu WTA będzie chciała wyjść na kort, tylko nie będzie udzielać wywiadów czy uczestniczyć w konferencjach prasowych.

We wtorek pierwszą przeciwniczką Sabalenki została Paula Badosa. Pokonała ona na inaugurację Rumunkę Simonę Halep 1:6, 6:4, 6:3 (więcej tutaj). Tak się składa, że Hiszpanka to najlepsza przyjaciółka Białorusinki w tourze. Po triumfie w Australian Open 2024 Sabalenka opowiedziała, że darzy ją wielkim szacunkiem i zaufaniem (więcej tutaj).

Podczas pomeczowej konferencji prasowej Badosa została zapytana o sytuację Sabalenki. - Aryna jest jedną z moich najlepszych przyjaciółek. Wczoraj [w poniedziałek - przyp. red.] dużo z nią rozmawiałam. Dziś rano [we wtorek - przyp. red.] również. Dlatego wiem, przez co ona przechodzi. Znam całą sytuację, co się dzieje - wyznała Hiszpanka.

Pojedynek Badosy i Sabalenki został zaplanowany na czwartek (21 marca). Tenisistki grały ze sobą czterokrotnie w głównym cyklu (bilans 2-2), jednak ten mecz ze zrozumiałych powodów będzie inny niż poprzednie.

- Dla mnie to też trochę szokujące, że muszę przez to przechodzić, bo w końcu jest moją najlepszą przyjaciółką i nie chcę, żeby cierpiała. To bardzo trudna sytuacja. Jednocześnie gra przeciwko niej również jest niewygodna. Tak naprawdę nie chcę o tym rozmawiać, bo powiedziałam, że nie będę o tym mówić. Obiecałam jej to. Zamierzam przy tym pozostać. Przepraszam - zakończyła aktualna 80. rakieta świata.

Czytaj także:
Jest drabinka turnieju w Miami! Iga Świątek szybko może zagrać z rodaczką
Hubert Hurkacz przed trudnym zadaniem. Jest drabinka Miami Open

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych