Po tym, jak Aryna Sabalenka odpadła w trzeciej rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Miami głośno zrobiło się o sytuacji w światowym rankingu WTA. Wszystko z uwagi na to, że Białorusinka zamiast pogoni za Igą Świątek musi skupić się na obronie drugiego miejsca.
Wówczas bowiem jasne stało się, że po turnieju w Miami wyprzedzić ją może Coco Gauff. Amerykanka musiałaby jednak sięgnąć po tytuł, by tego dokonać. Wówczas na jej koncie pojawiłoby się 8085 punktów, czyli o 40 więcej niż u Sabalenki.
Tymczasem wiemy już, że do tego nie dojdzie. Co prawda Gauff zaszła dalej niż Białorusinka, ale niewiele. W czwartej rundzie faworytka z USA nie była w stanie pokonać rozstawionej z numerem 23. Francuzki Caroline Garcii (3:6, 6:1, 2:6).
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
O końcowym wyniku premierowej odsłony przesądził początek. Garcia zanotowała przełamanie tuż po starcie i wobec tego wyszła na 3:0. Do samego końca żadna z tenisistek nie wypracowała już break pointa, a Francuzka przy drugiej piłce setowej zakończyła partię.
II set kompletnie różnił się od pierwszego, bowiem od początku do końca na korcie dominowała Amerykanka. Pierwsze pięć gemów padło jej łupem i chyba nikt nie miał wątpliwości, że dojdzie do decydującej partii. Gauff nie wykorzystała okazji, by zwyciężyć 6:0, ale zakończyła rywalizację przy własnym serwisie.
Kolejna odsłona tej rywalizacji również była jednostronna, ale tym razem z uwagi na znakomitą grę Garcii. Na starcie obroniła cztery break pointy, a potem sama poszła za ciosem i ostatecznie wyszła na 3:0. W momencie, gdy prowadziła 5:2 przełamała rywalkę po raz drugi i to przy piłce meczowej.
Tym samym to 30-latka gra dalej w Miami i zameldowała się w ćwierćfinale. Oprócz Gauff wyeliminowała już m.in. Naomi Osakę. A o półfinał powalczy z niżej notowaną Amerykanką Danielle Collins.
Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,995 mln dolarów
poniedziałek, 25 marca
IV runda gry pojedynczej:
Caroline Garcia (Francja, 23) - Coco Gauff (USA, 3) 6:3, 1:6, 6:2